Podłączę się pod temat. Tylko że ja mam objaw taki że jak jest zimno (śnieg, deszcz lub zimna temp. na zewnątrz) auto jedzie jak powinno a jak tylko dostanie temperatury silnik albo jak słoneczko nagrzeje autko to po przejechaniu paru km auto poprostu się "dławi" tzn. podczas jazdy spadają obroty przy wciskaniu gazu przy każdej prędkości i mogę max jechać 60 km/h.
Przykład wyjazd z Wawy do Łodzi o godz. 5 rano auto na miejsce dojeżdża bez problemów natomiast powrót do Wawy jest taki że połowa drogi jazda ok a po chwili przy przyspieszaniu auto zamula i zaczyna się "dławienie".
Byłem u różnych mechaników i każdy by tylko naciągnął na kasę
Wymieniona jest górna sonda, świece, kable WN, filtr powietrza....
Moje czerwone "ferrari" to Punto II 1.2 8V 2002r. bez nitro LPG

Potrzebuje pomocy bo już rozkładam ręce jak autor tematu

[size=2][ Dodano: 2011-04-06, 21:38 ][/size]
przychodzi mi jeszcze do głowy albo termostat, katalizator, dolna sonda, pompa paliwa, filtr węglowy paliwa, czujnik temperatury silnika....

heelp meeeeeeeeee