Cześć. Pacjentem jest fiat punto I 55 KM poj. 1.1 8V PB i LPG. Silnik po zagrzaniu gaśnie. Zmrożony odpala od strzała, utrzymuje właściwe obroty, jednak po zagrzaniu obroty zaczynają spadać poniżej 500 obr. min, zaczyna się dusić po czym gaśnie całkowicie. Jeśli jadę przez pierwsze 2 km jest ok, ale na 3km na skrzyżowaniu wciskam sprzęgło i gaśnie. Ciężko go potem odpalić, ale potem już działa normalnie i jak wzrośnie temp. chodzi wzorowo, mogę go cały dzień odpalać i gasić i nie ma problemu. Zawsze to robi rano, problem się ujawnił jak zrobiło się zimno. Na PB to samo co na gazie.

Ciśnienie na cylindrach 11.5, wymienione: świece, kable zapłonowe, czujnik położenia koła pasowego, czujnik temp. wody (sygnał do ecu) cewki, silniczek krokowy, przeczyszczona przepustnica. Odpinałem komputer na noc. płyny w porządku, temp. prawidłowa pracy silnika, termostat działa, filt powietrza, gazu czysty, dolot prawidłowo ustawiony, odma czysta, pod korkiem oleju nie ma śmietany, rurki podciśnienia prawidłowo podłączone, alternator prawidłowo daje prąd, akumulator naładowany sprawny. Komputer silnika ma dobrze skręconą masę nie ma też zaśniedziałych wtyków przy dużej wtyczce. Obejrzałem przekaźnik pompy paliwa nie ma tam rdzy (jak go mogę sprawdzić elektrycznie)? Auto już potem nagrzane ładnie jedzie na LPG i PB, obroty nie falują.

We środę auto podpinam do interfejsu jak tylko przyjedzie kabel w celu sprawdzenia potencjalnych błędów. Instalacja gazowa sprawdzona na komputerze który został podpięty także podczas jazdy pod LPG wszystko w najlepszym porządku. Sonda lambda działa prawidłowo. Spalanie w normie. Nie wyświetla się czerwona marchewka na tablicy rozdz. podczas jazdy ani inna kontrolka.
Nie mam dostępu do innego komputera ktory mógłbym podmienić.

Nie mam pomysłów? Mechanicy rozkładają ręce. Jak sprawdzić poprawność działania komputera na interfejsie? Zatkany katalizator? Wydech? Dmucha normalnie. Co dalej? jaki macie pomysł?