To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
adorator odświeże troche. też bierze mi olej. zalałem go prawie pod max przy wymianie, zrobiłem 9tys i jest połowa skali. leje selenie
Dużo, ale jeszcze nie tragicznie.
Znam takich co kupowali litr oleju przy każdym tankowaniu ... no co?!?
Jedzie? jedzie!
Mój wciąga około litra oleju na 10k km, i to jest mniej więcej norma w przypadku silnika 1,2 o przebiegu 150-200k km. Mniej nie bywa, a dużo większe straty oleju to już prawdopodobnie będzie uszkodzenie (pierścienie, uszczelka itp).
-
Do Sieny 1.2 i 1.6 producent zaleca olej Selenia 20K - czyli półsyntetyk 10W40- i tego oznaczenia trzeba się trzymać, chyba, że ktoś szuka problemów. Olej mineralny ma zdecydowanie gorsze właściwości, szczególnie jeśli chodzi o pracę w niskich temperaturach tuż po rozruchu. Jest wówczas bardzo gęsty i nie zapewnia odpowiedniego smarowania wałkowi/wałkom umieszczonym w głowicy. Dlatego olej mineralny nadaje się np. do Polonezów, które miały silnik OHV z wałkiem w bloku silnika. I jeszcze jedna sprawa - olej mineralny nie uszczelnia!
Jeśli chodzi o zużycie oleju to producent przewiduję sporą rezerwę - zazwyczaj około 0,5l/1000km (Astra G 1.6 16v - nawet do 1,1l/1000km!). Normy są ustalone oczywiście profilaktycznie, a samo spalanie oleju zależy od warunków w jakich eksploatowany jest samochód.
Ja na 12tys. km. dolałem jedynie 0,5l oleju i ze stanem 60% będę podchodził na dniach do wymiany. Przez pierwsze 5tys. nie zauważyłem jakichkolwiek ubytków, natomiast minimalne pojawiły się po założeniu instalacji gazowej. Przy moich przebiegach, na wiosnę będę musiał sprawdzić luzy zaworowe. Olej Petro Canada 10W40, przebieg oryginalny ponad 140tys.
-
moja bierze jakiś litr na 1500km czasem na 2000. Aczkolwiek ten bagnet jest moim zdaniem mega badziewny i ciżko odczytać z niego wynik. Ja robię tak - jak mi się zaświeca kontrolka oleju to wlewam litr i jeżdżę póki nie zaświeci się ponownie... - od razu zaznaczam, że taka postawa wynika z prostego faktu nie dokładania do auta. Był on kupiony jako wołek roboczy na dojazdy do pracy, jak się okazało po kupnie - brał już olej. Nie będę mu z tego powodu robił remontu ( uszczelniacze i cała reszta) bo nie chcę w niego pakować kasy. Wlewam najtańszy minerał i jedziemy dalej. Szczerze - nawet już nie wymieniam oleju tylko dolewam, bo i tak spala i tak spala...
-
Sprawdzam olej mniej więcej co trzy tygodnie, dolewam tak żeby było około 3/4 skali. Zrobiłem od połowy lipca 4tys km dolałem 2 litry oleju więc prosty przelicznik 0,5 litra/1000km silnik 1.6 hl rocznik 1999, jeżdżę głównie na gazie, tankowany na stacjach statoil. na 3 zbiorniki gazu (3x300km) pół baku benzyny. Miska delikatnie wilgotna ale póki co nic z tym nie robię, nie kapie jeszcze :happy:
Slowik8609 odradzam znajomy zatarł sienę na autostradzie, przez kontrolkę, po zaświeceniu nie dojechał do mop-u
-
Sporo dolewasz... a jaki przebieg?
-
a napewno silnik ci pije ten olej czy poprostu ucieka z miski czy z uszczelniacza ?
-
193 tysiące. Ale nie dolewam co 3 tygodnie, kiedy widzę że spadnie to dolewam. Jeżdżę głównie po krótkich trasach, po górach, do tego dosyć dynamicznie, sądzicie że 0.5 litra na 1000 to dużo?
-
Na mój gust to troszkę dużo ale może twój tak ma brać. Przy okazji jaki to olej?
-
Fakt. 1l / 2kkm to już zaczyna być za dużo. Pytanie zwyczajne: Czy chcesz to robić? A jeśli tak, to doraźnie czy na dłużej?
Zasadniczo mógłbyś tak jeździć, dopóki nie zacznie dymić - wtedy policja zabierze dowód.
Jak chcesz to robić doraźnie, to trzeba zdjąć dół silnika i wymienić pierścionki.
Jak chcesz to zrobić dobrze, to trzeba średnicówką pomierzyć cylindry i ocenić ich zużycie. A potem albo wymienić cylindry i pierścionki, albo dać cylindry do szlifu i honowania, a kupić tłoki +0,4 i tak samo większe pierścionki.
-
Krzysiek555 - ja dolewam jak się zapala podczas skrętów, także jeszcze jakiś tam marginesik jest. Generalnie zauważam, że jak jadę tak do 100km/h to wolniej spala olej niż jak jeżdżę np 120km/h. ( do pracy jeżdżę eksperówką). Ja szczerze mówiąc nie będę nic przy nim robił, bo zwyczajnie się to nie kalkuluje. Za remont silnika zapłacę pewnie ok 2000 zł, a auto jest warte góra 4 tys. Jak dla mnie mija się to z celem, bo nie odzyskam tej kasy np. przy sprzedaży.
-
Cytat:
Napisał
krzysiek555 193 tysiące. Ale nie dolewam co 3 tygodnie, kiedy widzę że spadnie to dolewam. Jeżdżę głównie po krótkich trasach, po górach, do tego dosyć dynamicznie, sądzicie że 0.5 litra na 1000 to dużo?
Moim zdaniem nie, szczególnie jeśli auto lata dużo na krótkich odcinkach.
Cytat:
Napisał
aro_77 Na mój gust to troszkę dużo ale może twój tak ma brać. Przy okazji jaki to olej?
To ja mam do Ciebie pytanie. Moje poprzednie auto w codziennej jeździe (5 km 2x dziennie) zjadało circa litr oleju na 1000 km. Przy trasie rzędu 1200 km zużycie oleju było praktycznie niezauważalne.
Silnik z turbo. Olej Valvoline 10W60. Co w Twojej opinii było nie tak?
-
Jak to co? Pierścionki zużyte. Przy dłuższej trasie wszystko się uszczelnia. W takim przypadku najlepiej byłoby przejść na pół-syntetyk lub mineralny, a zużycie spadnie.
-
Pudło. Silnik rozebrany. Tłoki, pierścienie i cylindry nie wykazują oznak zużycia i mieszczą się w normie.
Strzelaj dalej :)
-
Nie wiem... może przez uszczelkę głowicy spierdziela do płynu chłodniczego :|
Jak nie to mnie oświeć, bo na mój rozum jeśli nie dostaje się do komory spalania i nie wycieka, to musi być :)
-
Cytat:
Napisał
Kapciaty Nie wiem... może przez uszczelkę głowicy spierdziela do płynu chłodniczego :|
Jak nie to mnie oświeć, bo na mój rozum jeśli nie dostaje się do komory spalania i nie wycieka, to musi być :)
Ależ on dostaje się do komory spalania - tyle, że to nie usterka.
Każdy silnik spala olej. Nowy czy stary - każdy. Tyle, że konstrukcje starsze często palą go więcej. Inne materiały (głównie kwestia rozszerzalności cieplnej) i inne technologie a co za tym idzie fakt, że zanim silnik się rozgrzeje to wciąga olej. Im bardziej silnik skomplikowany tym więcej ma miejsc którymi będzie olej gubił. Każdy zawór zanim się rozgrzeje jest minimalnie nieszczelny, turbo, tłok itd. Innymi słowy V12 mający po 4 zawory na cylinder i dwie turbo sprężarki będzie miał normę zużycia oleju sporo wyższą niż 1,6 8v z Astry.
Auta które jeżdżą często na bardzo krótkich dystansach biorą olej i jest całkowicie normalne. Wystarczy z resztą sprawdzić skład spalin i dość wyraźnie widać czy olej jest spalany.
W wypadku konstrukcji nowszych ten czynik jest zmniejszony bo często użyte są nowsze materiały i już w fazie projektu uwzględnia się takie rzeczy.
Wniosek: zużycie oleju jest bardzo mocno zależne wielu czynników. A są to:
- konstrukcja silnika
- specyficzne warunki pracy
- styl jazdy kierowcy
- użyty olej
Diagnozowanie stanu silnika w oparciu o to, że na bagnecie ubyło oleju to trochę jak ustawianie składu mieszanki "na słuch". Samo zużycie oleju mierzmy poprzez zważenie oleju który został spuszczony. Tak na oko patrząc na bagnet to można sobie mierzyć...