Przkręciłem wałem kilka razy (nic nie koliduje nie stuka) Przekręcam kluczyk i nadal świeci sie kontrolka wtrysku :/ Próbuje odpalić i po sprawdzeniu manometrem 0 na tłokach...
To jest widok strony w wersji do druku
Przkręciłem wałem kilka razy (nic nie koliduje nie stuka) Przekręcam kluczyk i nadal świeci sie kontrolka wtrysku :/ Próbuje odpalić i po sprawdzeniu manometrem 0 na tłokach...
czyli jednak pogięło zawory. to że nei stuka to jeszcze nic. bo jak pogięło zawory to stukać nie będzie. a kompresje dobrze patrzyłeś? nie wykręciłeś przypadkiem wszystkich świec na raz??
Sprawdzałem przy wkręconych 4 świecach. Wkręciłem manometr i kręciłem silnikiem kilka razy - manometr nawet nie drgnął... ani nie psyknął przy wykręcaniu. :( Chyba silnik całkiem umarł.
Pasowało by odkręcić głowice i zobaczyć jak to wygląda. Zastanawiam się jakie mogą być koszty naprawy i czy opłaca się to robić.... ? (planowanie głowicy, uszczelka, zawory itp.) Trochę mi go szkoda bo samochód prowadzi sie bardzo przyjemnie :)
[COLOR="Silver"]
[SIZE=1]---------- Post dodany o 21:21 ---------- Poprzedni post dodany był o 20:54 ----------[/SIZE]
[/COLOR]Znalazłem na allegro GŁOWICA WRAZ Z WAŁKAMI FIAT MAREA 2.0 20V V.I.S (2172988263) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Może lepiej kupić taki zestaw i przełożyć ? Chciałbym się Was poradzić. Tylko nie wiem dlaczego ktoś sprzedaje silnik na cześći i w jakiej jest kondycji...
za 300 zł cała glowica i zawory i wałki to az strach pomyśleć co to jest. koszt planowania 100zł zawory 25zł/szt, uszczelki 200zł no i robocizna mechanika ktory to będzie składał. 1500zł/2000 zł myślę że w tym przedziale spokojnie się zmieścisz razem z nowym rozrządem. bo nie polecam zakładania starego paska po takim remoncie
Ustaw dolne koło według koła zamachowego.Pod akumulatorem masz okienko i tam masz trzy punkty na obudowie 10,5 i 0 a na kole zamachowym kreske. Zgraj kreske z 0 i spróbuj.
W najbliższy piątek wybieram siędo jeszcze jednego mechanika i spróbuje ustawić jeszcze raz. Bo jak zakładałem pasek (przy założonych blokadach) to nie zgrywał się idealnie z ząbkami na kołach i albo mogłem naciągnąć albo dać nieco luźniej bo siadał ząb na ząb.
Jeszcze jeden "fachowiec" mówi, że nim rozbiorę cały silnik i sprawdze co faktycznie uległo uszkodzeniu to że możliwe iż, mogły się przestawić
krzywki na wałku... Możliwe że uda mi sie załatwić taki wałek od zanjomego z Lanci Kappy z takim samym silnikiem. Myslicie, że mogł się uszkodzić sam wałek albo krzywki/ka ?
Właśnie o to mi chodzilo :D heh Ktoś nieźle pojechał... Rób tak jak radzi 2rotor
Witam, nie jestem w stanie samemu garażowymi sposobami tego naprawić. I dzisiaj byłem u mechanika - dogadałem, się że we wtorek rozbierze silnik i oszacuje uszkodzenia. Dzięki wszystkim za pomoc i rady :smile:
PS: Będę musiał zabezpieczyć rozrząd przed ewentualnym zerwanie paska wielorowkowego żeby w przyszłości uniknąć takich problemów.
Może macie jakieś patenty ? Albo do sprzedania osłonę bo moja jest niekompletna (połamana)
Jak by wyszły jakieś niespodzianki przy naprawie i będe potrzebował pomocy to napiszę.
Pozdrawiam
:cool:
żadnych osłon niestety nie ma. ale wystarczy że osłona od rozrządu będzie dobrze zakręcona (może miałeś jakąś lukę bo nie była dociśnięta śrubą) i kontrolowanie paska klinowego powinno rozwiązać sprawę.
Pilnować wymian paska, a nawet wymieniać ciut wcześniej kiedy serwis mówi, wraz z rolkami i napinaczami. Jeżeli to będzie ok, to nie powinno się nic złego dziać.
No i unikać odpalania auta na pych, a jeżeli już to robimy to starać się jak najłagodniej (aby nie puszczać pedału sprzęgła nagle).