[silnik] Problem z uruchamianiem silnika po 7-8 h postoju.
Witam.
Może ktoś z Kolegów miał lub słyszał podobny problem..
Więc.
Mam problem z uruchamianiem silnika po dłuższym /+- 8 h/ postoju.
Silnik 1.4, przebieg 93 tys. km, instalacja gazowa Tartarini.
Bardzo trudno uruchomić silnik po dłuższym postoju. Trzeba "kręcić" po kilka, kilkanaście razy by.. "załąpał" i "zgasł".. Ponowne uruchomienie i już jest prawie dobrze. Chodzi jakby na trzech, nierówno. Po nagłym dodaniu gazu gaśnie. Nie może wejść na obroty. Jak już "załapie" i rozgrzeje się to jest lepiej. Można go uruchomić, pracuje w miarę równo. Nie ma siły. Muli się. Załapuje siłę z dużym opóźnieniem i wtedy zrywa się.
Takie same "objawy" ma kilku kolegów instruktorów w swoich samochodach niezależnie od instalacji gazowej, pojemności silnika. Dziwne, że ów problem pojawił się w tym samym niemal okresie. Po 70 tys.km.
Problem "postępował"...
Obecnie nawet przy pełnym zbiorniku nie pali. Trzeba kombinować, kręcić..
Z obserwacji: zaczęło się po ok. 70 tys. km. Problem pojawiał się gdy w zbiorniku było poniżej połowy stanu. W serwisie spuszczono paliwo ze zbiornika i zalano nowe. Diagnoza "brudne i stare paliwo". Pomogło na.. troszkę..
Wróciło.
Nic nie dała jazda na samym paliwie z zakręconym zaworem gazu.
Nic nie dało dolewanie "nowego" paliwa.
Nic nie dała: wymiana przewodów wys.napięcia, świec, podłączenia nowej pompy paliwa.
wymiana listwy wtrysk.gazu, naprawa reduktora, wymiana wszystkich filtrów gazowych.
Ostatnio podczas pracy na gazie zaczął "brać" też paliwo.
Znów serwis.. :sciana:
Po moich sugestiach zmieniono czujnik podciśnienia - chyba.
Nic nie stwierdzono. Podobno NAWET palił z dotyku..
Dziwne, że mi nie pali.
Proszę o pomoc. :(