To jest widok strony w wersji do druku
-
Taka moja standardowa trasa do pracy to 8km(w jedną stronę, w tym połowa tego odcinka to tak 70-90km/h, reszta to ciągle światła.
Tak poza tym to co jakieś 1,5 meisiąca trasa Gdańsk-Toruń i z powrotem autostradą więc też cała trasa 130-140km/h.
Podsumowując to w sezonie letnim dojeżdżałem na fuchy i robiłem +3 tyś. km/miesiąc, teraz w granicach 1tyś.
Więc tak w sumie to zamulony nie powinien być. A tak zasadniczo to całe moje dociekanie o ten układ katalityczny to wynika z tego, że od ok. 1,5 miesiąca nasiliło się przerywanie/ksztuszenie przy przyspieszaniu (na ciepłym silniku, 1500-~2300obr.), bo spalaine, jak wspominałem, jak najbardziej w normie.
-
Na moje to pierwsze co to porządna diagnostyka - pisałem to już nie raz że kasowanie / sprawdzanie błędów to żadna diagnostyka! Podejrzyj co się dzieje z tą sądą a nie tylko błędy sprawdzasz.. Jakby padła to będzie najprawdopodobniej w miejscu stało napięcie, a przy sprawnej to przy przepalaniu, deptaniu itp będzie czasem pokazywać bogatą mieszankę (>0,5-0,6V).. Boch Ty się upierasz z tym katalizatorem, ja mam 300tyś przebiegu, oryginalny katalizator i sprawny - nie wiem skąd pomysł że katalizator po paru latach może paść.. Nie twierdze że nie może ale to nie jest element który starczy na parę lat..
-
jak niedomaga układ wtryskowo/zapłonowy czyli leją wtryski albo niedomaga cewka, to katalizator posypie się bardzo szybko.
-
Ale dlaczego zakładasz, że komuś od razu leją wtryski itp? Zacząć należy od diagnostyki, nie gdybania tylko szukania odpowiedzi na pytanie. Podstawianie nowych elementów to też niezbyt trafny sposób szukania przyczyny - przede wszystkim drogi ;)
-
dlatego napisałem wcześniej:
Cytat:
Napisał
boch ...wymieniałeś go 5 lat temu osobiście na nowy i oryginalny czy wstawiłeś używany? zanim zaczniesz wymieniać, sprawdź dokładnie co jest do wymiany :)
jak ktoś wymieniał katalizator, to albo wsadził używany, albo jakiś tani zamiennik. niewykluczone że przyszedł na niego czas. a ile kosztuje nowy, oryginalny katalizator chyba nie muszę pisać... :)
-
Cytat:
Napisał
byrrt Na moje to pierwsze co to porządna diagnostyka - pisałem to już nie raz że kasowanie / sprawdzanie błędów to żadna diagnostyka! Podejrzyj co się dzieje z tą sądą a nie tylko błędy sprawdzasz.. Jakby padła to będzie najprawdopodobniej w miejscu stało napięcie, a przy sprawnej to przy przepalaniu, deptaniu itp będzie czasem pokazywać bogatą mieszankę (>0,5-0,6V).. Boch Ty się upierasz z tym katalizatorem, ja mam 300tyś przebiegu, oryginalny katalizator i sprawny - nie wiem skąd pomysł że katalizator po paru latach może paść.. Nie twierdze że nie może ale to nie jest element który starczy na parę lat..
Katalizator to ja właśnie bym wolał omijać, szczególnie, że jak wspominałem ten oryginalny był uszkodzony mechanicznie a i tak po 7 latach wysiadł dopiero.
A napięcie właśnie stoi i ani drgnie; w pierwszym poście wrzuciłem fotkę z ecuscan - tam widać napięcie 0.65V i tak stoi niezależnie od obrotów.
-
Cytat:
Napisał
bender A napięcie właśnie stoi i ani drgnie
No to obstawiam też sondę..