Układ chłodzenia, zapłon, marchewa... Brava 1.2
Witam wszystkich
Na wstępie powiem, że jakieś trzy tygodnie temu wymieniałem termostat w mojej bravinie bo nie grzała. Wszystko fajnie poszło, wydawało mi się, że bez problemowo.
Czasami tylko (tak raz na 20 odpaleń) auto nie chciało odpalić - po przekręceniu kluczyka był taki dziwny ciągły dźwięk z silnika i nic dalej, ale po drugim przekręcaniu odpalał.
w miedzyczasie dolałem jeszcze trochę płynu i wszystko się unormowało. przez ostatni tydzień wszystko pięknie chodziło, aż dzisiaj rano autko nie odpaliło wogóle.
sprawdziłem najpierw poziom płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym, trochę maławo było więc dolałem na max i odpowietrzyłem (tak mi się wydaje) układ.
Autko odpaliło bez problemu, podziałało jakieś pół godzinki i wszystko wyglądało ok, więc wyłączyłem silnik. Kolejna próba odpalenia zakończyła się niepowodzeniem. Ciągle przy kręceniu jest ciągły dzwięk z silnika i nic nie odpala. No i niestety marchewa się święci (wtrysk).
Ktoś ma jakieś pomysły?
Proszę o pilną odpowiedź bo jutro do pracy muszę jechać :D
Pozdrawiam,
Krzysiek