Pęknąć może od przejechania po kałuży na ciepłym silniku albo "sama z siebie" gdy miała jakąś drobną wadę a z czasem doszło do koncentracji naprężeń i pyk.
Jak sprawdzi szczelność kompresorem to pęknięcie też wyjdzie.
To jest widok strony w wersji do druku
Pęknąć może od przejechania po kałuży na ciepłym silniku albo "sama z siebie" gdy miała jakąś drobną wadę a z czasem doszło do koncentracji naprężeń i pyk.
Jak sprawdzi szczelność kompresorem to pęknięcie też wyjdzie.
Koledzy!
przepraszam, może się powtórzę ale chyba mam podobny problem (jesli zawracam głowę to prosze o wybaczenie, ale ejstem laikiem i ciągle się uczę). w ost.niedzielę ruszyłem w trasę.był lekki mrozik. by szybciej rozgrzac silnik i załapać gaz dynamiczniej rusząłem kilka razy na światłach.wyjechałem z miasta i po paru kilometrach zrobiło się bardzo ciepło w aucie, zaraz potem zauważyłem kłeby białego dyme we wstecznym i patrzę a tu temp. silnika na 3/4.wyłączyłem silnik i zjechałem na stację beznynową(cąłe szczęscie miałem z górki a do stacji tylko 500m:);podnoszę klapę-wywiało płyn.kupiłem-wlałem-weszło 4L!!!myslałęm ze jakas duża nieszczelność,więc dokupiłęm uszczelniać-by choś do domu dojechać.dosypałem go i odpaliłem silnik by zareagował.po paru minutach odkręciłem korek od zbiorniczka i płyn strasznie zabulgotał i zaczłła wylewać się z układu.zakręciłem.wyłaczyłem silnik - dolałem płynu i znów odpaliłem na 15 minut.odpowietrzyłęm układ na chłodnicy, wyrównałem poziom płynu i ruszyłęm w trasę.przejechałem 200km.wróciłęm do domu-sprawdzam płyn-jest w normie.nie uciekł.pomyślłem ze uszczelniacz zrobił swoje.ale następnego dnia płynu nie ma! sprawdziłęm an bagnecie-dostał się do silnika bo olej zazieleniony od płynu! z tego co piszecie to poszła uszczelka pod głowicą albo sama głowica pękła.dobrze zrozumiałem?jesli tak to pytanie-warsztat mam daleko.auto mam tam zacholować czy mogę jednak odpalić auto-wyrównac płyn i dojechac ostrożenie do warsztatu?przypomianm ze po dolaniu na ciepłym silniku na odcinku 200km płyn nie uciekł,a jak wystygł to uleciał cały. z góry dzięki za pomoc
na 99% masz do wymiany uszczelkę pod głowicą.
ok.Dzięki.ale nie mam warunków ani wiedzy by to zrobić.potrzebny warsztat. około 8 km od domu.holowac auto czy próbowac dojechać? aha i jeszcz ejedno pytanie.skoro tak dużo płynu mi ucieka, i teraz raczej go nie ma, a auto czeka na serwis, to czy po paru dniach będzie tez do wymiany chłodnica i nagrzewacz?
tak jak koledzy napisali uszczelka pod głowicą dokładnie będzie wiadomo po zdjęciu głowicy pod żadnym pozorem nie odpalaj auta chłodnica i nagrzewnica powinny być ok
Najlepiej laweta lub hol bo silnik można przytrzeć jak więcej płynu dostanie się do cylindrów .Jak już zdejmiesz głowice to sprawdź jej szczelność bo to nie wydatek przy takich naprawach ale masz pewność że nie reanimujesz szrotu.
Dziękuję. Juz iwme ze nie odpalać.laweta lub hol.wszędzie mi proponują kompleksowy remont,wyimana wszytskich uszczelek, sprawdzenie głowicy itp. z wymianą oleju jak się zmieszczę w 1000 to dobrze:)