Witam.
marea 1,8 16v z klimą rok 96.
Teraz, gdy coraz zimniej na dworze pojawia się ciekawy problem. Wsiadam, przekręcam kluczyk i coś strasznie buczy. Dźwięk wydobywa się jakby po prawej stronie zza deski rozdzielczej (tak mi się wydaje), hałasuje niezależnie od uruchamiania silnika, po przejechaniu 2-3 km, dźwięk cichnie i już go nie słychać. Jest naprawdę głośny i upierdliwy.
Spotkał się ktoś z czymś takim?