Łuszczy się kolorowy lakier ?
Ze zderzaków złazi mi bezbarwny - ok
ale z klapy i maski schodzi mi do podkładu :).
Bez foto się nie liczy ? Będą po południu.
To jest widok strony w wersji do druku
Łuszczy się kolorowy lakier ?
Ze zderzaków złazi mi bezbarwny - ok
ale z klapy i maski schodzi mi do podkładu :).
Bez foto się nie liczy ? Będą po południu.
na zderzakach to ja mam krajobraz księżycowy, i podczas mycia na automacie zlazł cały płat lakieru z dachu.
Ja ciśnieniówką na bezdotykowej zeskrobuję za każdym razem po trochę, a jak się wnerwię to na wiosnę będę tak długo mył samochód aż zostanie sam podkład i dam do lakierowania na nowo :/
waho., albo zjedziesz i podkład, po czym zrobisz rat-look http://images30.fotosik.pl/75/2cef329e7c006cd0.jpg :P żart oczywiście, chyba, że myślałeś o tym
Hahah, styl rat czy rust nie podchodzi mi do gustu ;) Podkład trzyma się dobrze, gołej blachy nie ma nigdzie.
waho., to najważniejsze, jak nie chcesz rat style to się ciesz, że ruda jednak nie wyłazi
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0000374.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0000375.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0000376.jpg
Kosmos :roll:, klapa bagażnika wygląda paskudnie :(
o joj, to moje się nawet nie umywa. Nie licząc zderzaka.
makabra u mnie tak nie ma sa odpryski ale nie tak zeby sie łuszczył lakier :? :? :?
Co śmieszniejsze to jest oryginalny lakier, w miarę systematycznie starałem się robić zaprawki jak robiły mi się odparzenia, zdrapywałem i zabezpieczałem malując to co odpadało, dzisiejsza wizyta na myjce bezdotykowej mnie trochę podłamała.
O w morde! Masakrycznie to wyglada...moja maryska ma 8 lat i wyglada jak nowa, chociaz nie mam garazu i myje cisnieniowo...ale to co tu widze, to jakby spadly kwasne deszcze, albo kwasny grad;)
Miałem podobnie w bmw, tylko, że u mnie schodził bezbarwny, ale też paskudnie wyglądało. Jak rozmawiałem z lakiernikami to mówili, że tak się niekiedy dzieje z autami malowanymi wodorozpuszczalnymi lakierami. Niektórzy chcieli to naprawiać "punktowo", a dokładniej cała maska (tam u mnie było najgorzej) + tam gdzie odłazi ale nikt nie dawał gwarancji, że nie zacznie odłazić obok więc skończyło się na malowaniu całego auta.
u mnie to wygląda tak:
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000382.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000383.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000384.jpg
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0000385.jpg
[ Dodano: 2009-11-14, 23:09 ]
od góry, dach(pamiątka po myjni automatycznej, nigdy więcej :sciana: ), przedni zderzak prawa strona po światłem, środek pod grilem i lewa strona na rogu
Jelcyn, też widzę u Ciebie to pięknie nie wygląda. Co do bezbarwnego to mnie też schodzi ale tylko z przedniego zderzaka (tylny był wymieniany po stłuczce i malowany) i nie w takim stopniu jak u Ciebie.
A co do mojego przypadku to po weekendzie idę namieszać jeszcze farby i będę paćkał bo do wiosny zejdzie mi wszystko, a malować wcześniej i tak nie będę.
waho., właściwie, to bardzo się tym nie martwię, na dachu pewnie lakier będzie poprawiony, a zderzaki ( w trochę dalszej przyszłości, narazie brak $) lakierowane w całości albo zmienione. Przedni na 80%, bo mocowania są rozwalone.