Na Gazie chodzi Na Benzynie nie ma siły ruszyć :(
Auto kupiłem rok temu i po miesiącu miałem coś z instalacją elektryczną jakiś wywalony bezpiecznik i wtedy po naprawie próbowałem go zapalić na benzynie i nie zapalał i olałem sprawe jeździłem na gazie ehh
Teraz jest tak że jak chce go zapalić na benzynie to po parokrotnym kręceniu załapie, ale odrazu mu muszę dać maks gazu i dopiero powoli zaczynają obroty rosnąć i żeby go utrzymywać na 2 tys obrotów to pedał do połowy muszę trzymać wciśnięty, i dziwnie chodzi tak jak by no nie wiem na jeden cylinder szarpie nim stuka a żeby obroty doszły do 5tys to muszę przez chyba 6 sekund trzymać pedał w podłodze a już nie ma w ogóle szans żeby nim ruszyć bo nie ma mocy:( a zima się zbliża sprzydało by się coś z tym zrobić
Od czego zacząć ? czy to może być przez zatkany filtr paliwa ?
a i dodam że rok temu auto jeździło na benzynie ale miało mniej mocy niż na gazie