[alarm] Ciągle się włącza i odcina zapłon
Witam!
Wczoraj kupiłem fiata Uno, rok 94, silnik 1.0 benzyna gaźnikowy. Z alarmem i centralnym zamkiem. Sprzedający powiedział, by lepiej nie używać tego, bo są do tego dwa piloty i należy je naciskać jednocześnie... Jeden niby alarm zwykły, drugi od zapłonu. Sprzedał i wczoraj trochę się tym pobawiłem.
Pilot 1 - otwierał wszystkie drzwi, gdy załączałem go - nie zamykał już wszystkich drzwi (jakby próbował, taki odgłos, lecz nie udawało się), ale alarm włączał się. Po otwarciu drzwi zaczynał wyć, ja naciskałem guziczek i było wszystko ok. Czyli po prostu nie działa jedynie zamykanie centralnym przy załączaniu alarmu.
Pilot 2 - bateria ok, miga dioda, ale nie odkryłem żadnego wpływu na działanie auta/alarmu. Pobawiłem się tym, auto jeździło, wsiadam po kilku godzinach. Otwieram zamek kluczem (nie załączałem alarmu wcześniej). Chcę odpalić a tutaj... tak jakby akumulator wyładowany i włącza się alarm. Akumulator jest ok. Alarm wyje i wyje, nie mogę go wyłączyć, w końcu sam przestaje. Ile razy nie naciskam na 1 czy 2 przycisk, w 1 lub 2 pilocie - nic.
Ostatecznie - każde otwarcie auta = alarm. Alarm reaguje na pilota, bo dioda inaczej miga, lecz nic więcej - nie mogę go wyłączyć. Zapłon też nie działa - cisza, czasem jakby rozrusznik zakręcił pojedynczo.
Alarm - nie wiem jakiej firmy jest. Ale proszę o pomoc - jak najłatwiej pozbyć się tego alarmu, może być metoda inwazyjna. ;)
Pozdrawiam