Z całej trójki polecam Tico, choć pewnie zaraz
zostanę zjedzony :) . Moim zdaniem najmniej awaryjny, najmniejsze spalanie a części tańsze od fiata. Miałem Tico, po drodze parę innych aut a teraz jako drugie w rodzinie - uno. Wiem co mówię. Minusem Tico jest blacha, czyli po jednych pieniądzach z Uniaczem ale techniczne uno zostaje w tyle. Tico po mieście 5 litrów, w zimie 5,5 l /100 , w trasie 4,3. Po co zakładać gaz? Uno na pewno jest atrakcyjniejsze wizualnie i większe - namiastka aut rodzinnego ale Tobie chyba nie o to chodzi?