To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Codziennik -
z tą wilgocią to miałem problem w puncie bo też mi parowało okropnie. i zastanawiałem się również nad tym pochłaniaczem ale ostatecznie sprzedałem Punto :P
a ja dziś autko umyłem bo wczoraj do lublina ganiałem i jeszcze do Białegostoku zajechałem i dziś po powrocie z Białego normalnie tylko sól na autku była
-
Cytat:
Napisał
seth z tą wilgocią to miałem problem w puncie bo też mi parowało okropnie (...) ostatecznie sprzedałem Punto :P
to chyba najpewniejszy sposób na wilgoć, parowanie oraz zamarzanie szyb w aucie :D dziś w środku nie zamarzly, więc nie wiem od czego to zależy...
-
Cytat:
Napisał
boch to chyba najpewniejszy sposób na wilgoć, parowanie oraz zamarzanie szyb w aucie :D dziś w środku nie zamarzly, więc nie wiem od czego to zależy...
co do tego zamarzania szyb od srodka jest sposób .po skonczonej jazdzie na chwilke przewietrzyc samochód aby złapał temperature zewnętrzną(np otworzyc na chwilke 2 dzwi) pomaga
-
potwierdzam z tym wietrzeniem czytalem lecz nie próbowałem bo zastosowany został mój sposób. ale nawet logicznie myśląc to powinno zadzialać
-
ja jak dojeżdzam do domu np. To włączam nawiew na zimno i na 3 stopień wiatrak, tak chłodze auto w środku.
Mam takie pytanie w Brava jtd 105 z roku 2000 jakie były sprzęgła ? Z kołem dwumasowym czy bez ? Bo na alledrogo widzę różne zestawy do tego auta. Czy może są różne wersję sprzęgieł? I jak to sprawdzić.
-
Sprawdź na eper.fiatklubpolska.pl ale to za kilka dni bo teraz jest przenoszony na inny serwer. Wg mojej wiedzy były dwumasy.
-
wracając do zamarzania szyb od wew. na razie zdarzyło się tak tylko jeden raz, więc tragedii nie ma :) inna sprawa to ogrzewanie. mam nową nagrzewnicę ale i tak nie jestem zadowolony z czasu nagrzewania się auta. poza tym, auto na razie nie robi brzydkich numerów. nawet obroty po wciśnięciu sprzęgła nie fiksują. chyba powoli wychodzę na prostą :) tfu, co by nie zapeszać ;)
-
Ogrzewanie to jest wg. mnie padaka w BBMach.. Zimno mi w tym aucie wprost mówiąc a jeszcze nie było mrozów! Długo się nagrzewa, muszę jechać z 10minut i z 10km żeby się zaczeło robić cieplej w aucie.. 25km i zaczyna się robić już w miarę ale że jestem pod domem to i tak mi nic z tego.. Mowa o jeździe w trasie bo wiadomo w mieście jest inaczej - auto więcej stoi jak jedzie i jest cieplutko.. Termostat jest ok bo trzyma ładnie 90' ale zanim te 90' osiągnie mija wieczność.. Myśle żeby może zainwestować w osłonę silnika od dołu i jak się wkurzę jakiś karton na chłodnice (mimo, że sama jest zimna, ale przez nią przelatuje powietrze i chłodzi silnik)... ehh tragedia :/
-
Dziś Mania została odkurzona oraz wyczyszczona wewnątrz. Czekając na myjnie w kolejce, rozmyśliłem się bo zaczęło obficie padać i już tak z godzinkę. Więc robota (mycie) na marne.
-
Dziś rano sąsiad nie odjechał z pod bloku do pracy samochodem, tak bardzo mu przymarzły drzwi do uszczelek że mało co klamek nie urwał.
Co prawda moja Marejka stoi w garażu, ale i tak nasmarowałem silikonem w spreju uszczelki w drzwiach oraz zamki. Przy okazji sprawdziłem ciśnienie w kole zapasowym i okazało się że było 1,5 atmosfery.
-
No właśnie ciśnienie trzeba sprawdzić ;)
Bravka wczoraj dostała nowe końcówki drązków ;)
-
Kurde a ja dziś zchodzę do auta tam lusterko wykrzywione na max w kierunku jazdy. Myśle sobie jakiś pedał się nudził wracając z imprezy i patrze na lusterko w aucie młodej a tam wisi na kablach całe wyrwane :mad: . Spieszyliśmy się więc tylko tak je tam jakoś zawiesiłem, moje odkrzywiłem i w złym humorze odjeżdżam.. Potem staję gdzieś na światłach, patrze na moje a tam lustro pęknięte :mad: :mad: :mad: ... Tak więc takie oto prezenty my dostaliśmy od gwiazdora heh.. Odjeżdżając widzieliśmy, że nie tylko my..:roll:
-
byrrt jak bym takich złapał, to bym nogi z du... powyrywał :sciana:
-
przerabiałem podobny temat rok temu, bodajże pod koniec listopada. zajumano mi wkład lusterka po stronie kierowcy i prawodopodobnie lewą tylną lampkę podświetlania rejestracji. brak tej drugiej odkryłem dopiero poźną wiosną w czasie gruntowanego mycia auta. pamiętam, że auto zaparkowałem z 5 metrów od tablicy strzegawczej "strefa zagrożenia kradzieżami". złodziej zachował się bardzo profesjonalnie, nie pozostawijąc żadnych uszkodzeń. nie zmienia to faktu, że chętnie dowiedziałbym się gdzie koleżka parkuje swoje auto...
-
Wiesz boch - kradzież to jeszcze rozumiem, ale to zwykły wandalizam..