To jest widok strony w wersji do druku
-
Problem z Seicento
Mam pewien problem wczoraj podczas jazdy moim sejem nastąpił pewien problem, zaczęło się od tego że nie mogłem zamknąć elektrycznych szyb w końcu udało mi się je zamknąć z udziałem mojej reki ale musiałem tez zamknąć od strony pasażera wiec się zatrzymałem wysiadłem domknąłem i wróciłem do samochodu i zacząłem się zastanawiać co jest tego przyczyna żeby nie stanąć gdzieś w szczerym polu i wtedy silnik zaczął tracić obroty aż w końcu zgasł i już nie chciał odpalić tzn. nawet nie chciał zakręcić rozrusznikiem. po sprawdzeniu bezpieczników doszedłem do wniosku ze to wina akumulatora wiec wymontowałem z samochodu ojca i podpiąłem pod klemy zaczął kręcic ale nie zaskakiwał i w tym momencie momencie zgłupiałem (akumulator był z merca 190 diesel wiec kopa miał niesamowitego) i po około 30 - 40 minutach przyjechał brat z nowym akumulatorem do seja podpiąłem go i wtedy tez zaczął kręcić ale po około 5 sekundach zaskoczył.
I teraz rodzi się pytanie co było nie tak ?
Czy konieczny był zakup nowego aku ?
Czy Seicento posiada coś takiego jak bezpiecznik antywstrząsowy ?
Chciałbym się dowiedzieć, bo wciąż mogę odzyskać dzięgi za nowego aku.
-
Bezpiecznik wstrząsowy jest na ściance między komorą silnika a kabiną pod deską rozdzielczą po prawej stronie tunelu. Sytuacja którą opisujesz zdarza się bardzo często gdy alternator przestaje ładować akumulator. Sprawdź jakie napięcie ładowania masz podczas pracy silnika.
-
Dzisiaj to sprawdzę, myślałem tez o regulatorze napięcia może ładuje go podczas pracy za dużym napięciem. Ale mam tez pytanie jakie są objawy gdy wywali bezpiecznik antywstrząsowy i czy sam może się wyłączyć po jakimś czasie czy trzeba go wspomóc.
-
świeci się ikona fiat code(klucz) i nie odpala. Jeżeli sie wstrzasówka włączy to sama sie nie wyłączy. Trzeba ja wcisnąć samemu. Sprawdz ladowanie i bedziesz wiedzial czy to od tego, czy akumulator byl zepsuty. Ja kiedys nie mialem elektrolitu w akumulatorze i tak samo sie stalo jak Tobie ale podejrzewam ze to cos od alternatora.
-
Miałeś racje to była wina alternatora, a dokładnie szczotek które się starły. Dzięki wielkie za rady, zastanawia mnie tylko czy kontrolka ładowania nie powinna się świecić :D .
-
Teoretycznie powinna swiecic jednak gdy ladowanie jest ale slabe to swiecic nie bedzie. Tak moglo byc w Twoim wypadku :)