To jest widok strony w wersji do druku
-
w/s tłoka i "docierania"
Witam,
Mam pytania dwa:
- czy po każdej kolizji zaworu z tłokiem, tłok kwalifikuje się do wymiany, czy też niekoniecznie?
Mech stwierdził że charakter śladu nie wskazuje aby doszło do osłabienia konstrukcji itd. Ma rację, czy też średnio?
- a drugie: czy po wymianie samych zaworów/uszczelniaczy, planowanie głowicy, wymiana rozrządu (nie były zmieniane pierścienie) konieczne jest jakieś specjalne traktowanie motoru? mi kazano jeździć spokojnie przez ok. 2000 km, ale wydaje mi się że skoro pierścienie nie były wymieniane to żaden to remont a jedynie większa naprawa....
Czy zatem trzeba faktycznie oszczędzać jednostkę ileś tam km?
Dzieki za odp.
-
Raczej powinno się wymienić, poza tym należałoby jeszcze sprawdzić korbowód i wał. Głowica nie wymaga raczej jakiegoś specjalnego traktowania jednak lepiej chwile pojeździć normalnie żeby zawory, prowadnice itd się po prostu "ułożyły".
-
Lekka noga nigdy silnikowi nie zaszkodzi, a w cięższych butach trzeba uważać ;) - odnośnie docierania, innymi słowy nie zaszkodzi a pomóc morze.
Nie zawsze trzeba wymieniać i dobry fachman może ocenić ale nie tylko tłok ale i korbowód. Wał też wypada obejrzeć. Po strzeleniu paska uszkodzenia mogą być bardzo różne i ciężko powiedzieć co u Ciebie musi być wymienione, co powinno się wymienić a na czym można oszczędzić.