to jak to w koncu jest ? mam dobry olej, czy warto było by go zmienić ?
To jest widok strony w wersji do druku
to jak to w koncu jest ? mam dobry olej, czy warto było by go zmienić ?
To jest tak że do motoru w miarę nowoczesnego o wysokim stopniu spasowania części wlałes gęsty olej, owszem silnik bedzie chodził i wszystko ale zimne rozruchy w takiej sytuacji nie są dla niego sympatyczne, szczególnie na mrozie większym niż -20*C gdzie już półsyntetyk zaczyna wyglądać jak kisiel.
czyli przy nastepnej wymianie oleju zmieniam na inny ?!
To już wszystko zależy od CIebie co chcesz zrobić, ja osobiście bym zalał 5W40 wbrew temu co Ci doradzą wszyscy czytacze neta.
i tak też zrobie :)
to juz tak poza tematem...
czyli Hipo, mowisz ze nie ma zadnych przeciwskazan do zmiany z mineralnego na syntetyczny?
Jesli silnik nie ma wycieków ani nie wykazuje ewidentnie zużycia to syntetyk mu nie zaszkodzi, tutaj nie ma nad czym dywagować bo po prostu nic złego się nie dzieje. Przerabiałem to u siebie.Cytat:
Napisał pała
A jak ktoś wlał do starego silnika z lat 80ych, dodatkowo dojącego się do okoła i później znaczy ślad po drodze bo jest sam sobie winien. Ja mówie o tym konkretnym przypadku czyli motor z koncówki lat 90 w przyzwoitym stanie. Akurat bez znaczenia czy b enzyna czy diesel.
Generalnie nie chodzi o mineralny - syntetyczny tylko o klasę lepkości.
To czy zmieniać olej zależy od tego jak długo ktoś jeździ na oleju o wyżej lepkości dla danej temp.
Jeśli autko śmigało 150 tys km na 5W40, później wlałeś 15W50, przejeździłeś tak kilka tys km to nie ma problemu, żeby wrócić do 5W40.
podziekowal :P
nie bylem pewien wlasnie tego wlania 5w po 15w :]
ale juz wszystko jasne
jeżdżę swoim stilo od czerwca 2009 roku, nie wiem jaki olej wlewał poprzedni właściciel ... wiem tylko że to był castrol ... i teraz już sam nie wiem czy go zmieniać na 5W ... czy pozostać przy 15W ...
ja bym posluchal hipo.
1. W warsztacie w którym kiedyś pracowałem, nota bene o dobrej renomie, mechanicy byli zdania, że nie powinno się przeskakiwać z minerała na syntetyk i odwrotnie bezpośrednio, zawsze dobrze jest zrobić przejście wlewając między jedną a drugą wymianą półsyntetyk.. Oczywiście nie ma dowodów na to, że jeśli przeskoczysz z jeden na drugi to coś sie stanie, ale jest to raczej dość istotna zmiana gęstości podstawowego płynu w motorze więc PREWENCYJNIE proponuję półsyntetyk w międzyczasie.
2. Jesli nie wiesz jaki był lany olej - wlej półsyntetyk, przy kolejnej wymianie masz raczej dowolność. - sam tak zrobiłem
jeśli tak mówisz ... to pewnie masz racje ... co ile czasu wymieniacie olej u siebie ?
Tak jak kiedyś w Temperze , tak i Marei wymieniam co 10 tyś na Lotos półsyntetyk :DCytat:
Napisał BS
Wg mnie wymiana na raty to tylko strata pieniędzy i niepotrzene mieszane trzech klas lepkości oleju. Jak już tak zapobiegawczo chcemy cokolwiek zrobić to proponuje po skoku z minerala na syntetyk pierwszą zmianę np po 5tyś zamiast po 10.
Ale oczywiście to tylko sugestia i każdy robi to co chce i słucha kogo chce :)