Tłumik przelotowy zamiast katalizatora
Witam, coś mam w katalizatorze i podczas jazdy ( a najbardziej podczas przyspieszania ) brzęczy i dzwoni - bardzo denerwujące. Mechanik powiedział że może wstawić tłumik przelotowy, życzy sobie za to 170-180 zł ( tłumik + robocizna)- na allegro
http://www.allegro.pl/item582112922_...talizator.html
znalazłem coś takiego a myślę że znajdę kogoś kto mi to wspawa za dużo mniejsze pieniądze.
Robił ktoś z was już coś takiego
Re: Tłumik przelotowy zamiast katalizatora
Jak są dwie sondy to po wywaleniu kata, albo nawet wstawieniu taniego zmienika to mogą być jaja jak berety.
Zawsze mogą zrobić analizę spalin, zwłaszcza jak zobaczą, że nie masz katalizatora. Poza tym misie już mają mobilne analizatory i przy jakiś akcjach sprawdzają na drodze wszystko łącznie ze spalinami.
Najtańszym sposobem jest wyjęcie katalizatora i wytrzepanie pozostałości po nim po czym zamontowanie z powrotem, ale przy przyśpieszaniu słychać denerwujący metaliczny dźwięk.
Cytat:
Napisał lucas7911
życzy sobie za to 170-180 zł ( tłumik + robocizna)
Jeśli warsztat jest dobry to cena do zaakceptowania, u mnie jest kilku tłumikarzy i różnica w cenie między nimi jest 30-50% ale w jakości jeszcze większa.
Re: Tłumik przelotowy zamiast katalizatora
Cytat:
Napisał lucas7911
Witam, coś mam w katalizatorze i podczas jazdy ( a najbardziej podczas przyspieszania ) brzęczy i dzwoni - bardzo denerwujące. Mechanik powiedział że może wstawić tłumik przelotowy, życzy sobie za to 170-180 zł ( tłumik + robocizna)- na allegro
http://www.allegro.pl/item582112922_...talizator.html
znalazłem coś takiego a myślę że znajdę kogoś kto mi to wspawa za dużo mniejsze pieniądze.
Robił ktoś z was już coś takiego
Jest jeszcze jedna opcja. Nie robić nic. :)
Miałem podobny problem w zeszłym roku, z tym, że u mnie dzwoniło najbardziej na wolnych obrotach (przy stojącym aucie i włączonym silniku). Po wizycie u machera od tłumików usłyszałem mniej więcej podobne rozwiązania techniczne (wstawienie nowego katalizatora lub strumienicy) i cenowe (za strumienicę wraz z wymianą ok. 170 zł). Jednak jegomość ten uczciwie zapowiedział, że brzęczące pozostałości po obecnym katalizatorze same się wykruszą i w końcu zamilkną - jeśli cierpliwie zaczekać... I tak też się stało. Po prostu po półrocznym dzwonieniu zrobiło się cicho i zapomniałbym o problemie, gdyby nie ten wątek.
Pozdrawiam.