przepiszą bez problemu, gorzej by było gdybyś chciał zmienić ubezpieczyciela.
To jest widok strony w wersji do druku
przepiszą bez problemu, gorzej by było gdybyś chciał zmienić ubezpieczyciela.
Jak pójdzie tam gdzie mają przedstawicielstwo kilku TU to nie będzie problemów z rozwiązaniem umowy, aby tylko zachować okres miesiąca przed końcem obecnego ubezpieczenia.
przepraszam iż w tym wątku, ale nie chciałem zakładać nowego topicu, a moderatorzy zawsze mogą wydzielić/przenieść post.
powiedzcie mi czy fakt zarejestrowania haku holowniczego jest w jakikolwiek sposób odnotowywany w dowodzie rejestracyjnym, czy tylko w karcie pojazdu?
Masz pieczątkę wbitą w dowód rejestracyjny że pojazd jest przystosowany do ciągnięcia przyczepy. Po prodze przecież nie jeździsz z kartą pojazdu a policjant jak Cię zatrzyma z przyczepą to musi stwierdzić na jakiejś podstawie czy wolno tym autem tą przyczepę ciągnąć, po to własnie jest pieczątka.
W przypadku darowizny auta (między np. tata-syn) też trzeba iść od US? Chyba nie z tego co się orientuję.
Jak wygląda sprawa gdy kupimy auto np. z komisu i dostaniemy na nie fakturę VAT?
Chodzi mi tutaj o podatek od wzbogacenia. Czy muszę iść wtedy do US?
mój był właśnie na fakturę VAT i żadnego podatku nie płaciłem. w takim przypadku z fiskusem rozlicza się sprzedający. http://www.motofakty.pl/artykul/zapl...pisz_auto.html
a w przypadku darowizny ... no cóż jest coś takiego jak podatek od darowizny. choć tu radziłbym przedzwonić do US, wypytać i policzyć czy aby korzystniej nie wyjdzie spisać umowę kupna sprzedaży i zapłacić te 2%. ostatnio się przepisy tak szybko zmieniają ...
Nie, jeżeli masz fakturę z komisu idziesz prosto do wydziału komunikacji z ową fakturą i umową komisową poprzedniego właściciela.
Przy okazji, nie żebym się czepiał ale nie ma czegoś takiego jak podatek od wzbobacenia :D
W przypadku darowizny ojciec-syn kiedyś wypełniało się tylko formularz w US a podatku się nie płaciło. Zadzwoń lepiej się zapytać jak to teraz jest.
od wzbogacenia to potoczna nazwa. w tym przypadku formalną nazwą będzie "podatek od czynności cywilno-prawnych" PCC. jakby tego nie nazwać w dzisiejszych czasach niemal od wszystkiego trzeba płacić.
ciril, Dokładnie. Dodam jeszcze od siebie, że w przypadku czynności cywilno-prawnych do 1000zł podatku się nie płaci ani nie wypełnia żadnych formularzy PCC.
kolego Miszko o ile będziesz się dowiadywał to daj znać co wyszło, prosim :)