[silnik] Brak mocy i dymienie
Witam wszystkich forumowiczów.
Mam problem z moją Marysią - w końcu "nadejszła wiekopomna chwila" gdy Marysia zaczęła się psuc. Problem jest upierdliwy - samochód nie ma mocy. Turbina zregenerowana, pompa wtryskowa również, świece żarowe wymienione, a problem jak był tak i jest, pokrótce: w okolicach 2k rpm dostaje dziwnej przyduchy, tak jakby turbina chciała się włączyc ale nie mogła. Samochód kopci powyżej 100 km/h i na 5 biegu przy przekraczaniu tej prędkości zaczyna się dławic, próba przekroczenia tej prędkości powoduje dymienie z rury i spadek mocy. Zaobserwowałem w lusterku wstecznym, że każdy spadek mocy objawia się dymieniem z rury (każde zadławienie się powoduje wyrzucenie dymu z rury). Na postoju gdy dodam ostro gazu też zaczyna kopcic. Do niedawna na 3 biegu chulał jak ta lala, teraz niestety brak tego objawu, auto wydaje się zamulone. Jak jedzie 1 osoba to jeszcze jak Cie moge ale jak już wsiądzie np z 4 osoby samochodem nie da się jeździc. Po regeneracji pompy na postoju nie dymił....przez 2 dni, później wszystko wróciło "do normy", wg mechanika rozrząd, zawór EGR jest ok. Ktoś miał taki przypadek i gdzie szukac rozwiązania?
PZDR