Iskra robiła kiedyś dobre świece zapłonowe, co do żarowych to spotkałem się z wszselkimi możliwymi opiniami wiec trudno cokolwiek powiedziec.
To jest widok strony w wersji do druku
Iskra robiła kiedyś dobre świece zapłonowe, co do żarowych to spotkałem się z wszselkimi możliwymi opiniami wiec trudno cokolwiek powiedziec.
Witam Kolegów.Przy wymianie świec w jednej ukręciłem sam żarnik.Czy nie obejdzie się bez ściągania głowicy?I gdy zostawię tam ten żarnik to może on wyrządzić dużo szkód?
Pozdrawiam.Robert.
Masz na myśli sam element grzejny? Bez gwintu i stożka? (tutaj masz elementy świecy- http://tiny.pl/hm418 ).Cytat:
Napisał anulek
Jeśli dobrze rozumiem, to żarnik wpadł Ci do komory spalania? Można go wydostać przy sporej dozie samozaparcia za pomocą magnesu, ewentualnie (łatwiej) generatora podciśnienia. Jeśli go tam zostawisz, to szkody będą.Cytat:
Czy nie obejdzie się bez ściągania głowicy?I gdy zostawię tam ten żarnik to może on wyrządzić dużo szkód?
Pozdrawiam.Robert.
--
pozdrawiam,
Paweł
Witam. Ja mam ten sam problem. Stara świeca wyszła bez problemów, ale nowa wkręcała się dosyć ciasno. Więc postanowiłem ją wykręcić. No i niestety. korpus świecy sie wykręcił ale element grzejny nie. Został w głowicy i tam sobie siedzi. Odpaliłem draania i chciałem aby ciśnienie sprężania wycisnęło ten kawałek metalu. Niestety. nawet po zagrzaniu i krótkiej jeździe nic sie nie zadziało. Dodam że to jest w miarę bezpieczne gdyż w komorze spalania nie ma podciśnienia które mogłoby zassać ten kawałek do niej. Powiedziałbym że tam jest ciśnienie. Nawet 80 atmosfer (ciśnienie gazów na tłok podczas spalania). Gdzie i kto mógłby usunąć ten kawałek świecy bez ściągania głowicy?