To jest widok strony w wersji do druku
-
[silnik] Brak sprężania
Witam! Mam Fiata Bravę 1,6 16v. Pracował bez zarzutów. Gdy ostatni raz go odpaliłem, wziął oczywiście za pierwszym obrotem rozrusznika, pracował może 1-2 sekundy po czym zgasł. i już nie chciał odpalić. Myślałem że to rozrząd ale okazało się że jest ok. Natomiast stracił ciśnienie na każdym cylindrze. Czy ktoś wie co mogło się stać? Z góry dzięki.
-
Stawiał bym na:
1. Pęknięty blok silnika
2. Walnęła uszczelka między blokiem silnika a głowicą
3. Wypalone zawory.
Pytanie na marginesie: Nie przegrzałeś ostatnio silnika?
-
Jak stwierdziłeś że rozrząd jest OK ? najprawdopodobniej przeskoczył Ci pasek o ząbek lub kilka, kiedy wymieniałeś rozrząd, jak jest z naciągiem paska?
Cytat:
Napisał waho
Stawiał bym na:
1. Pęknięty blok silnika
Przy zimnym silniku uszkodzenia bardzo mało prawdopodobne, no chyba że miałeś zalaną wodę w układzie chłodzenia i trafiłeś na ostatnie przymrozki.
Cytat:
Napisał waho
2. Walnęła uszczelka między blokiem silnika a głowicą
Uszczelka w tym silniku puszcza najczęściej między 1 a 2 lub 3 a 4 cylindrem, po prostu jest tam najcieńsza. Silnik będzie dał się uruchomić, nie będzie pracował na jednym cylindrze, będzie nim telepało. Na dwóch cylindrach będzie ciśnienie normalne na dwóch pozostałych dużo niższe. Puszczenie uszczelki między jednym z cylindrów a kanałem chłodzącym lub olejowym będzie miało wpływ na ciśnienie tylko w jednym cylindrze. Uszkodzenie uszczelki między kanałami chłodzącym lub olejowym nie będzie miało wpływu na ciśnienie sprężania. Uszczelka nigdy nie pęka jednocześnie między wszystkimi cylindrami.
Cytat:
Napisał waho
3. Wypalone zawory.
Brak sprężania na wszystkich czterech cylindrach oznaczać jednoczesne nagłe wypalenie 4/8 zaworów, :) równie prawdopodobne jednoczesne pęknięcie pierścieni na wszystkich czterech cylindrach, efekt będzie taki sam brak sprężania na wszystkich cylindrach.
Jeśli mam racje to musisz liczyć się z naprawą głowicy, przynajmniej 4 zawory do wymiany. Jeśli chcesz majstrować sam to będą potrzebne Ci dwa klucze typu RIBE M-8 do odkręcenia wałków i M-11 do odkręcenia głowicy. Wałki odkręcisz również dobrze spasowanym torksem, ale głowicy nie radzę. Śruby są dość miękkie i łatwo je zerwać używając niewłaściwego klucza. Przy składaniu niezbędne będą blokady rozrządu, bez nich nic nie zrobisz. Wałki nie mają żadnych oznaczeń położenia.
-
WWL zgadzam się z Tobą w 100% ale nie ma rzeczy niemożliwych, też myślałem nad tym paskiem, ale skoro robson napisał że sprawdził więc wykluczyłem. Wydaje mi się że przy małym przeskoku paska silnik nadal by się uruchamiał lecz mułowato chodził, przy dużym przeskoku paska efektem są pogięte zawory. Ale nie zgadniesz dopóty nie odkręci głowicy i nie zobaczy co jest pięć.
-
Przy przeskoku, o 1, 2 ząbki silnik może pracować ale nie musi. Pamiętasz wartości sprężania na każdym cylindrze?
Z tego co napisałeś najbardziej prawdopodobne jest przeskoczenie paska, ale mogą być też inne przyczyny, druga najbardziej prawdopodobna po przeskoczeniu paska to zmarznięcie płynu chłodzącego i rozwalanie lub podniesienie głowicy.
Regeneracja głowicy w w 16V to co najmniej 600zł, a sam raczej tego nie zrobisz. Do tego nowy pasek z kompletem napinaczy, uszczelki, uszczelniacze itp. Tak wiec sam zdejmując i zakładając głowicę wydasz jakieś co najmniej 800zł, dlatego ja bym przemyślał nowy silnik, albo używana głowice ale pytanie w jakim stanie to kupisz...
-
Witam. Autko sprawdza mechanik (porządny). Sprawdził pasek, jest ok . Teraz rozebrał głowice. Sam w to nie wierzy ale tam tez jest ok. Jednak dał głowicę do planowania i będzie od nowa docierał zawory ponieważ wraz z gościem od naprawy głowic stwierdzili ze jedyną rzeczą która mogła się stać to w momencie odpalania poszło jakieś wysokie ciśnienie oleju i otwarły sie zawory. Około środy ma być głowica więc napiszę co dalej. sam jestem ciekaw bo miałem juz wiele aut ale z takim przypadkiem się jeszcze nie spotkałem, nawet o nim nie słyszałem. Pozdrawiam i dzięki za komentarze.
-
No ale skoro głowica jest dobra to skąd brak kompresji?!Może puszczają tłoki. Ja jak ściągam głowice to ustawiam tłoki na równo i zalewam je ropą. Jeśli przez noc nie spłynie tzn, ze dól trzyma kompresje.
-
Cytat:
Ja jak ściągam głowice to ustawiam tłoki na równo i zalewam je ropą. Jeśli przez noc nie spłynie tzn, ze dól trzyma kompresje.
to co ty masz pierscienie zaspawane na tlokach bez zamków??to co mowisz to troche absurd...olej by moze nie spłynął przez zamek, jakby byl gesty, ale ropa...
-
Poochaty wydaje mi się że metoda którą opisuje szela jest skuteczna, jeśli tłoki się nie ruszają to nie ma przepływu cieczy pomiędzy pierścieniami, co innego gdyby zalewał je mlekiem czy płynem hamulcowym są to ciecze silnie penetrujące i napewno przez noc coś by ubyło.
(Gdy słyszę jak ktoś mówi że silnik nie bierze ani grama oleju od wymiany do wymiany to mnie ogarnia śmiech. :lol: )
-
Cytat:
Napisał poochaty
to co ty masz pierscienie zaspawane na tlokach bez zamków??
Kolego, kolejny raz błyszczysz brakiem wiedzy .... przecież zamki na pierścieniach masz poprzesuwanie względem siebie na poszczególnych uszczelnieniach więc nie masz zamków w jednej linii to raz a dwa że zamki są dość dobrze spasowane a trzy że ropa aż tak bardzo nie penetruje nieszczelności jak np wspomniany przez kolegę powyzej płyn hamulcowy.
No i jeszcze Petrygo świetnie penetruje każdy otwór jaki znajdzie naswojej drodze :)
-
Dziękuje koledzy za wytłumaczenia koledze dlaczego "mój" system się sprawdza. Owszem odrobina ropy może spłynąć ale nie cała jeśli wszystko "na dole" jest dobrze.
-
Cytat:
Napisał szela
Dziękuje koledzy za wytłumaczenia koledze dlaczego "mój" system się sprawdza.
Powiedziałbym raczej że to system większości mechaników starej szkoły .. ;)
-
Panowie o probie olejowej to slyszalem wiele razy, ale o laniu ropy to jeszcze nigdy... owszem zamki są poprzesuwane ale to nie zmienia postaci rzeczy ze po kolei przez kazdy moze przeciekac...ale ok. twierdzicie ze tak ma byc to niech tak bedzie...ja wiem ze zawsze sprawdza się na odwrót: jesli głowica jest szczelna , to wtedy się sprawdza szczelność dołu np. probą olejową...
-
Cytat:
Napisał poochaty
ja wiem ze zawsze sprawdza się na odwrót: jesli głowica jest szczelna , to wtedy się sprawdza szczelność dołu np. probą olejową...
Ale ja nie napisałem wcale, że ma zaczynać od sprawdzania dołu. Skoro ma ściągniętą głowice do doszlifowywania zaworów to sprawdziłbym dól bo brak kompresji z czegoś sie bierze.
Cytat:
Napisał robson1977
Witam. Autko sprawdza mechanik (porządny). Sprawdził pasek, jest ok . Teraz rozebrał głowice. Sam w to nie wierzy ale tam tez jest ok.
Na przyszłość czytaj uważnie ;)
Cytat:
Napisał Hipo
Powiedziałbym raczej że to system większości mechaników starej szkoły .. ;)
Dlatego napisałem "mój"
-
Witam! Już jest jasne co sie stało.
Autko kupiłem półtora roku temu z Niemiec. Po zakupie było zrobione : sprzęgło, rozrząd, hamulce. Silnik pracował bez zarzutu. Teraz mechanik stwierdził ze przyczyną braku sprężania było wygięcie się prowadnic popychaczy i pozostawienie tym samym otwartych zaworów. stało się tak ponieważ przed moim zakupem auta ktoś w Niemczech naprawiał głowicę i założył te prowadnice z za miękkiego materiału. Czyli auto wyszykowane tylko do sprzedaży. Zrobiłem nim na tym 15 tyś kilometrów. Koszt naprawy to: szlifowanie gniazd zaworów, planowanie oraz dorobienie tych prowadnic z właściwego materiału tj 450 zł i robocizna mechanika 350 zł. Pozdrawiam.