A jak wcisniesz sprzegło żeby obroty spadły do wolnych i puscisz i depniesz to idzie ?Cytat:
Napisał pele33
To jest widok strony w wersji do druku
A jak wcisniesz sprzegło żeby obroty spadły do wolnych i puscisz i depniesz to idzie ?Cytat:
Napisał pele33
siemka
to i ja się przypomnę:)
Pytanie do pele33: czy marchew świeci non stop? Czy może gaśnie po przejechaniu jakiegoś dystansu?
Czy oprócz muła są jeszcze inne towarzyszące objawy?
Do Hipo:
Sprawdziłem do tej pory świece(organoleptycznie) i sterownik w sensie że grzania.
I wydają się ok. W tym czasie marchew przestała się świecić. Pojechałem do mechaniora co robił rozrząd.
Mocno się przejął. Rozbebrał go jeszcze raz ale wszystko ok. Przesunąłem trochę na pompie i auto nieco bardziej miękko pracuje.
I oprócz palenia na zimno było ok, ale ostatnio raz na jakiś czas znowu coś szaleje zapala się marchew, kontrolka świec bardzo długo świeci, a samochód uruchamia się na ciepło z obrotami ok 1500-1600 i telepie nim. ( potencjometr gazu? , na zimnym auto wolno schodzi z obrotów).
Zastanawiałem się też czy może być to np pęknięty pierścionek, ale chyba byłoby go słychać, i auto tak szybko nie łapało by na wszystkie garki?
Zastanawiające jest to że dziś np. odbiło mu przy zapalaniu po tym jak zgasł mi przy wyjeżdżaniu z zaspy.
(może coś zamokło , wtedy też problem pojawił się po deszczu)
Może jakiś nowy pomysł?
Proszę o dzielenie się doświadczeniami :)
Cytat:
Napisał szymszy007
Masz na mysli ustawienie kąta wtrysku? a jak sie to odbyło, na przyrządach czy na słuch ? bo jesli na słuch to nie bardzo to jest poprawny sposób regulacji.
tak miałem na myśli kat wtrysku, ale niestety nie wiem jak mechanik go zmieniał. Nie mniej nie zmieniło to nic na rzecz problemu odpalania.
Zauważyłem też że przewody przelewowe nieco ciekną . Czy przez nie wtryski mogłyby łapać powietrze?
Nie ma takiej możliwości. A to że wezyki się pocą to może jest efekt starości, guma parcieje i już dobrze nie dociska do czpienia i stąd przeciek. Kup wezyk na metry i wymień, chyba 4-5mm średnicy wewnętrzej.Cytat:
Zauważyłem też że przewody przelewowe nieco ciekną . Czy przez nie wtryski mogłyby łapać powietrze?
a jednak wężyki. Byłem u kolesia od pomp i poradził na początek wymienić te wężyki. Wymieniłem i skończyły się kłopoty. Stwierdził że paliwo mogło cofać się przez nie do baku. (W moim silniku przy pompie nie ma takiej śruby z tłoczkiem w środku, która by blokowała przewód powrotny).
Dla zainteresowanych średnica wężyków to 3 mm.
A czy aby o tych samych wężykach mówimy? bo nadmiar nie ma nic do tego, po prostu może zaworek zwrotny Ci nie trzyma skoro mówisz że wogóle go nie ma ....
chodziło mi o wężyki powrotne od wtrysków, idące w trójnik przelewu wychodzący z pompy paliwowej. (na górze). Zauważyłem że niektórzy mają tam śrubę z dużą główką(w której jest tłoczek), ja natomiast mam zwykłą śrubę, ale to rozwiązanie widziałem w niektórych jednostkach sprzedawanych na allegro, więc zakładam że były 2 wersje.
Teraz już jeden kłopot z głowy, ale pozostał stary problem. Otóż po uruchomieniu silnikiem rzuca i ma wysokie obroty. Po chwili opada na 1000, i chodzi na ssaniu, nawet jak ciepły, a po kilku minutach spada na 800 obrotów. Tego rozgryźć nie mogę. Może ktoś miał podobny kłopot?
[size=2][ Dodano: 2009-03-30, 21:18 ][/size]
a i jeszcze pytanko o łańcuch pompy olejowej, bo niestety to on grzechocze, jak długo z tym można jeździć. Bo gdzieś czytałem opinię, że nic się nie stanie, ale w pewnym momencie odgłos sam nas zachęci do wymiany:)
CO do łańcucha to już taki urok tego rozwiązania, zmienisz, polatasz pare tysięcy i dalej zacznie się odzywać, mam to u siebie a po wymianie ile ... z 15k km przejechane ? Wg mnie to zrobili beznadziejne rozwiazanie bo praktycznie ten łańcuch pracuje tam bez żadnego napinacza.
http://fiatforum.com.pl/uploads/pompa3.jpg
http://fiatforum.com.pl/uploads/pompa2.jpg
a miał być cichobieżny:)