Unikać taksówkarsko-pekaesiarskiego stylu jazdy, tzn. jazdy na wysokich biegach z niskimi obrotami.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
To jest widok strony w wersji do druku
Unikać taksówkarsko-pekaesiarskiego stylu jazdy, tzn. jazdy na wysokich biegach z niskimi obrotami.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
Noo, a butowanie od samego dołu znowu niszczy skrzynię biegów bo walimy w nią od samego dołu kupę niutonów. I co lepsze :D
Cos wyposrodkowanego.
Dyskutowalismy juz na forum, ze croma nie lubi emeryckiego stylu jazdy, bo silnik zaczyna sie dusic i szarpac.
Ja osobiście mam dosyc ciężką nogę i staram sie jeźdZić dynamicznie. Po wymianie egr i zaworu n-75 oraz wyczajeniu, ze silnik jtd lubi paliwo dobrej jakosci, a takze po zmianie stylu jazdy na ostrzejszy, croma odzyla.
Moim fiacikiem dojezdzam do pracy i robie codziennie ok. 30km w jedną stronę drogą krajową. Jest gdzie przycisnąć :-)
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
Nie zgodzę się z tym twierdzeniem :lol: właśnie, że należy jeździć na wysokich biegach nawet z niskimi obrotami ale przyspieszać redukując biegi :!:
Jadąc z stałą prędkością po prostej drodze nie ma potrzeby żyłować silnika bo i tak on potrzebuje tylko kilkunastu KM... po co to robić...
Moze jeszcze stosowac tzw. przegaz przy redukcji???
Twój sposób na jazdę to najprostsza, najszybsza i najkrótsza droga na rozwalenie dwumasy.
Rob, jak chcesz.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
To się nazywa ecodriving :P
Skrzynia też dostaje wtedy po dupie. Najlepiej i to obojętnie dla jakiego silnika to jazda w zakresie 2000-2500 obrotów.
Nie ecodriving tylko ecokilling :kapelusznik:
No i wracacie do tego co pisałem 13 postów wcześniej. Po co się tak produkujecie?
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
Sluchaj, jesli ktos wypisuje bzdury, to trzeba to ukrócić.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
:lol: uśmiałem się ... :lol: Fiatami zrobiłem prawie milion km a z silnikami JTD grubo ponad 300 tyś i nigdy dwu masy nie wymieniałem...
Proponuje pojeździć hybrydą lub elektryczny autem bo one pokazują chwilowe zapotrzebowanie na "moc" w zależności od warunków...
Powtórzę po raz trzeci i ostatni- jeździć na wysokich biegach a przyspieszać redukując biegi :!:
To normalne, ze na wyzszych biegach. Na jedynce czy dwojce nikt nie bedzie jechal autostradą. Pytanie tylko - w jakim zakresie obrotow. Ja polecam 2000-2500obr./min. Gdy bedziesz jezdzil jak taksiarz czy pekaesiarz na czworce z obrotami 1500 obr/min, to zniszczysz auto. Amen.
Koniec offu.
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
Dodam od siebie, że 1.9 i 150KM mija się z ekonomią... Chcesz tym jechać, trzeba depnąć. Depniesz, spalasz. Wszystko. Wątpię żebyś poniżej 5l na setkę zszedł... Chyba, że tak jak przedmówcy piszą, rozwalisz silnik na małych obrotach.
Więc jeśli zimny silnik to do 2 tys ciepły to przedział 2000-2500 tys a czy taka jazda nie będzie zła dla kierownicy turbiny?
Nie kolego nie bedzie, chodzi o to ze kierownice turbiny pracują w tym zakresie. Jeżeli bedziesz krecił do 2000 lub 2200 kierownice nie będą pracować w pełnym zakresie i sie zapieką.
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
Więc spokojnie można jeździć max 2600 tys i wtedy będzie wszystko pracować w pełnym zakresie? Mechanik kiedyś mi mówił że auto trzeba kręcić do 4 tys żeby wszystko się ruszyło?