witam,
mam problem z kontrolką ładowania(akumulator)-na zegarach po zapłonie nie zapala się.
ładowanie ok,wszytko działa ale kontrolki na zapłonie nie ma.
Croma po lifcie 2.4 2008rok.
To jest widok strony w wersji do druku
witam,
mam problem z kontrolką ładowania(akumulator)-na zegarach po zapłonie nie zapala się.
ładowanie ok,wszytko działa ale kontrolki na zapłonie nie ma.
Croma po lifcie 2.4 2008rok.
a skąd wiesz, że wszystko działa?
jak sprawdziłeś czy ładowanie jest na odpowiednim poziomie?
sprawdziłeś czy przewody od alternatora są poprawnie podłączone, nie zaśniedziały, sprawdziłeś masę?
jak kontrolka informuje Cię że brak ładowania to pewnie alternator, w szerokim rozumieniu tego słowa, się popsuł.
taki ich urok.
Ale kolega chyba pisze o tym że u niego brak kontrolki a nie że się świeci. Może żarówka spalona od tej kontrolki?
a to sory. pora już późna i coś błędnie zinterpretowałem wpis.
no to może jakieś zimne luty w zegarach.
auto parkujesz w garażu czy pod chmurką?
żaróweczkę wymień i po sprawie
powodzenia z wymianą "żarówki" :lol:
to nie fiat 125. W Cromie, w tych zegarach "żarówki" nie wymienia się z 7 minut.
Moim zdaniem zanim zaczniesz "grzebać" w zegarach to sprawdź dokładnie ładowanie.
Jakby nie mial ladowania to dawno by juz jezdzil na lawecie;)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Podepnij kompa i zobacz jakie napiecie widzi Ecu to będziesz mial odpowiedź. .
podepnij koma i zrób test deski rozdzielczej jeżeli podczas testu nie zapali się to o ile się nie mylę kontrolki są na diodach ale mogę się mylić, jeżeli nie masz możliwości podpięcia się pod komputer to zwal pasek pk - nie będzie ładowania i kontrolka powinna sięświecić
Otóż Panowie sprawa wygląda tak:
Po zapłonie nie świeci się kontrolka ładowania.
Ostatnio jak pisał"desmo999"padł alternator i croma ma elektryczne wspomaganie wiec lawet i do elektryka.
Alternator naprawiony autko hula ale kontrolki nie ma.
Żarówki nie każcie mi wymieniać-bo to jest Croma 2008 a nie 1998(zegary sa na diodach)
Po podłaczeniu kompa i tescie wszystkie kontrolki sie świecą a "aku"nie da rady....
odradzam zdejmowanie paska.
raczej już go nie założysz.
no chyba że masz kilka godzin wolnego czasu i chcesz się pobawić w zakładanie paska. będziesz jednak i tak potrzebował 2 osoby do pomocy, tak przez około 5 minut.
2 osoba ma proste zadanie, mi pomagała żona.
Opcja z paskiem przerobiona i nadal na zegarach ciemno.
(tak na marginesie to poluzowany kompresor klimy i odpowiedni klucz i pasek wskakuje w 5 minut w 2 osoby)
Co do kontrolki to brak jej po zapłonie,brak gdy padł alternator i teraz po naprawie tez jej nie ma..
tylko najpierw żeby ten pasek założyć to trzeba trochę gratów odkręcić żeby mieć jakikolwiek dostęp do paski, kompresora i alternatora, no i przednie prawe koło zdjąć. zakładanie 5 minut a później znowu wszystko do kupy poskładać.
jak lubisz się bawić to wyjmij zegary. jest to łatwiejsze niż założenie paska. wystarczy 3 śrubki odkręcić.
jak po przekręceniu kluczyka, ale silnik nadal zgaszony, kontrolka się nie świeci to raczej wina diody w zegarach.
a może lepiej jakiś licznik używany kup.
jak będziesz miał szczęście to odmłodzisz auto o kilkanaście tyś km.:food:
jeśli nie masz kabla ELM to mogę Ci pożyczyć, mógłbyś trochę posprawdzać, zrobić korektę wskazania licznika żeby była zgodna ze wskazaniem licznika, po ewentualnym zakupie nowego. codziennie jestem w Warszawie. z Zielonki do Piaseczna to jest kawałek
chyba coś jest inaczej.
kiedyś też tak myślałem jak Ty. chciałem podłączyć zasilanie do rejestratora jazdy przez przekaźnik, tak żeby się włączała po odpaleniu silnika. sprawdzałem wszystkie kable podłączone do alternatora i na żadnym nie znika napięcie po odpaleniu.
wydaje mi się że komputer odczyta napięcie większe niż 13V, czy jakieś inne znamionowe, to wyłącza kontrolkę ładowania.