Bajki opowiadasz...
To jest widok strony w wersji do druku
Miałem w zeszłym roku przygodę z dopalaniem dpf przy okazji korków we Władysławowie i nikt mnie nie przekona, że takie dopalanie, podobnie jak serwisowe jest zdrowe dla silnika. Wystarczy że sobie przypomnę ile oleju pokazywał bagnet i jaki nalot pozostawiał olej po odparowaniu na krzywkach. Zaznaczam, że auto nie kopci, korekty na rozgrzanym były prawidłowe.
Gdyby wypalanie DPF nie miało wpływu na zmniejszenie jakości oleju to po co w sterowniku silnika byłby parametr degradacji oleju ,który między innymi bierze parametry z przebiegu i ilości wypaleń DPF-a podczas normalnej eksploatacji samochodu. A wiadomo że podczas tzw. wymuszonego wypalania silnik dostaje bardziej w D...pę niż przy normalnej eksploatacji .
Jest jeszcze jedna okoliczność. Nie wiem czy we wszystkich modelach, ale np. w Stilo przy okazji wprowadzenia filtrów cząstek stałych zrezygnowano ze wskaźnika poziomu oleju, dzięki któremu posiadacz auta miał informację o poziomie oleju podczas każdego uruchamiania silnika. Pozostawię to bez komentarza.
To moze by nie bylo klotni.
Sprawdzamy stan oleju przed robimy dopalanie sprawdzamy ponownie jak stan wzrosnie to wymieniamy jak nie to zostawiamy;)Moze byc?;)
Wczoraj wróciłem z trasy i dziś dolałem 0,2l oleju.
:drive:
Jakim sposobem ON dostaje się do miski olejowej?
Pierścień - cylinder tu musi być szczelnie bo jak inaczej kompresja powstanie
Tłok nie "wyskakuje" z dołu cylindra - więc też nie.
Jeśli zostanie jakieś nie spalone paliwo to zostanie wypchnięte w wydech, no chyba że zgasimy silnik.
Ale wtedy ile tego paliwa ścieknie 15ml ?
W trakcie wypalania dodatkowy wtrysk następuje w fazie wydechu i ta dawka wędruje do spalenia w DPF ale jakaś część zostaje na tłokach i spływa po ściankach cylindra do oleju.
Jak jest słabsza kompresja to tego paliwa idzie więcej ale też spalanie oleju silnikowego będzie większe więc bilans wychodzi na zero :)
Degradacja oleju jest wtedy szybsza.
Być może przy wypalaniu serwisowym i całkowicie zapchanym filtrze (duże opory) oleju napędowego przedostaje się więcej.
Capsel i tak ma inne zdanie. No cóż jego prawo jeszcze żyjemy w wolnym kraju .:lol::cool::smile:
Każdy silnik czy to diesel czy benzyna ma słabszą kompresję na zimno co sprzyja przedostawaniu się nieprzepalonego paliwa do miski olejowej. Do serwisu, w którym robię coroczne przeglądy przyjeżdża na spuszczanie oleju co jakiś czas pewien pan Fiatem Pandą użytkowaną na bardzo krótkich odcinkach. Przy okazji aut z dpf sytuacja jest nieco inna. Wydaje mi się, że jest tak jak wspominał kolega Zbir i przy maksymalnie zapchanym filtrze ON do oleju podczas dopaleń przedostaje się więcej, zwłaszcza przy dopaleniach realizowanych w niezbyt sprzyjających warunkach - poruszanie się w korkach, na wolnych obrotach. Pamiętajmy, że nasze silniki nie są jednakowe od momentu wyjechania z fabryki. Różnią się korekcjami na wtryskach, ciśnieniem sprężania itd itp - wszystko w graniach ustalonych norm oczywiście. Wszystko to ma wpływ na eksploatację pojazdu. Być może koledze Capslowi trafił się wyjątkowy, wzorcowy egzemplarz. Nie piszę tego z sarkazmem, a raczej z zazdrością :)
Opisane macie gdzieś tam co dzieje się jak wypala się dpf.
Jak zmieniane są katy wtrysku i gdzie ON wędruje.
Wypalanie serwisowe, czy tam w normalnej jeździe i tak daje w dup.. olejowi.
Szkoda że nie zostawili/dali fap-a tam jest zdrowiej dla silnika .
Ale fap tyle nie wytrzyma co fiatowski dpf (suchy, ceramiczny).
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka
Ale nie katujesz silnika.