Czołem,
jakieś paskudne czworonogi zeżarły mi sporą część wygłuszenia maski silnika. Jest sens szukać jakiejś używki (może ew. ktoś takową posiada)? Czy raczej kupić nową?
Trochę mi szkoda kasy na karmienie żarłoków nowym wygłuszeniem :/
Pzdr.
GryQ