To jest widok strony w wersji do druku
-
Spryskiwacze reflektorów
Witam
Mam pytanie czy ktos orientuje sie gdzie maja byc podpiete spryskiwacze reflektorow? Otoz mialem zerwany przewod i w wiazce nie znalazlem drugiego konca, pociaglem dodatkowy przewod od silniczka spryskiwaczy tylko nie wiem gdzie go podepnac. Jak podeplem pod bezpiecznik to dzialaja caly czas a nie przerwanie. Prosze o jakas rade
Pozdrawiam
-
Spryskiwacze reflektorów są przynajmniej w wersji FL napędzane ciśnieniem płynu a nie silniczkiem, nie ma tam żadnej wiązki tylko weżyk od płynu.
-
Mam wersje FL jak mialem zrzucony zderzak bo wymienialem chlodnice klimy to przy zbiorniku byly dwa napedy jeden co idzie na wycieraczki a drugi do spryskiwaczy xenonow
-
Witam Kolegów, nie będę zakładał nowego tematu bo problem dotyczy tytułowych spryskiwaczy reflektorów. Zauważyłem, że zacina mi się spryskiwacz po stronie kierowcy a dokładnie nie chowa się całkowicie. Po lekkim dopchnięciu chowa się ale mam wrażenie, że z lekkim oporem. Mieliście Panowie podobny problem? A jeśli tak to jak sobie z nim poradziliście? Ja na początek potraktuje go jak znów sie nie schowa środkiem a'la WD-40 lub innym smarowidłem. Mam nadzieje, że nie będę musiał zdejmować zderzaka. Inna sprawa, że z chęcią bym te spryski wyłączył - może wiecie jak i czy można?
-
Ja bym psikał raczej silikonem lub białym smarem, żeby WD czegoś nie zażarł.
-
Abramsik chcesz wyłaczyć bo idzie za dużo płynu? Ja w stilo swego czasu miałem zrobiony przekaźnik z opóźnieniem żeby spryski świateł włączyły się po jakiś 4 sekundach trzymania wajchy (osobny włącznik też przerabiałem ale ciężko było go zlokalizować co by wygodnie było.). Zawsze możesz bezpiecznik wyciągnąć od spryskiwaczy i nie będą chodzić.
-
Miałem podobnie. Popsikałem brunoxem- takim smarowidłem używanym do goleni amortyzatorów rowerowych. Jest odpowiednio śliski i nie łapie syfu. Popsikałem nim tam dość obficie kiedy spryskiwacz się nie schował.
-
Dzięki Panowie za wszystkie sugestie i podpowiedzi.
-
2 załącznik(i)
Hej,
Niestety ale i mnie dopadł problem ze spryskiwaczem reflektora strona lewa (kierowcy).
Wczoraj jadąc w stronę wschodniej granicy napotkał mrożący deszcz (-8*), całe auto w lodzie, przód tak samo. Musiałem użyć spryskiwaczy, niestety Croma uruchamia za każdym razem spryskiwacz reflektora. O ile prawy podniósł się i schował, lewy niestety nie do końca. Uszkodził się "bolec" trzymający klapkę ( z tym sobie raczej poradzę.
Pytanie mam czy jeśli spryskiwacz nie chowa się do końca (psikałem już silikonem), brakuje jakiegoś 1 centymetra. Dodatkowo przy użyciu leje się niego strumień wody. Wina wężyka?
Czy ściągając zaślepkę od halogenów, można się do niego dostać, czy potrzebny demontaż całego zderzaka (wolałbym tego uniknąć)
poniżej zdjęcia
Załącznik 34261Załącznik 34262
-
Jeśli dobrze pamiętam to te spryskiwacze są przymocowane do zderzaka za pomocą nitów i raczej przez zaślepkę halogenów ich nie zdemontujesz.
-
Jest możliwa wymiana z kanału po zdjęciu osłony silnika, bez demontażu zderzaka.
-
O! To jest dobre info. Muszę zweryfikować czy da się go naprawić czy nie.
Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka
-
Cytat:
Napisał
Capsel Jest możliwa wymiana z kanału po zdjęciu osłony silnika, bez demontażu zderzaka.
Niestety, jest tak poprzedni pisali, niti do zderzaka.
Od spodu jest dostęp aby odkręcić dwie śruby, jednak jak się okazało to tylko dodatkowe zabezpieczanie. Trzeba odkręcić klaskon ( zdecydowanie ułatwia pracę).
Niestety, ale bez demontażu zderzaka się nie obejdzie.
Póki co, wyjąłem bezpiecznik, ze skrzynki bezpieczników pod maską (obok akumulatora 20A).
Więc jeśli ktoś posiada na sprzedaż, bądź wie gdzie dostane spryskiwacz proszę o info. (widziałem te na allegro - ceny jak dla mnie z kosmosu trochę, jednak jeśli nie znajdę będę zmuszony kupić).