Mialem takie nakretki wiec pisze z doswiadczenia, po czasie nie moglem gowna zdjac. Przesmaruj lekko wentyl smarem miedzianym.
To jest widok strony w wersji do druku
A ja miałem tez metalowe ponad 7 lat i zawsze się odkręcaly super mimo ze wulkanizator co pół roku zawsze straszył ze się w końcu zapieka. Nic nie było smarowane. Były dobRej jakości i nie aluminiowe.
A ja nic dla swojego tuptusia dziś i wczoraj nie zrobiłem. Przy tym upale nawet dywaników gumowych mi się nie chce wytrzepać.
Siedzę w cieniu z nogami w wodzie, piję browar i gapię się na niego.
Tyle robie dla niego ostatnimi dniami. W poniedziałek wsiadłem do niego po robocie, a na wyświetlaczu 40* C. przetarłem oczy i klimę na maxa włączyłem. I tak plecy i dupa były mokre. Mam dosyć "ciepłych" dni.....
Ja też nic nie robię od 5 tygodni nawet nim nie jeżdżę, siedze w domu ze zlamaną nogą i nawet nie mam jej jak pomoczyć dla ochłody. Autko odwiedzam co jakiś czas w garażu ide podotykam posiedze i tyle. Nie odpalałem przez ten czs ani razu.
Jacyś skrzywieni co niektórzy, nie jeżdżą ale idą podotykać. To samochód ma robić coś dla nas, a nie my dla niego. To przedmiot, narzędzie. Można dbać o rzeczy, nawet trzeba, ale bez przesady.
Ja tam nie wiem, rano wsiadam i jadę po pracy wsiadam i jadę i tyle, samochód jest przybrudzony, bo nie ma czasu na myjnię ręczną odstawić, auto mam miesiąc
Czy jestem dziwny? :D
Ktoś mi zrobił rysę z przodu.. no trudno kurde jest rysa, może kiedyś podrzucę komuś do zrobienia.
To byla ironia na sytuacje w jakiej sie znalazlem.
Ciekawe czy ty bys pojechal ze zlamana noga unieruchomiona na wprost od stopy do du...py pisalem zartem ze moge sobie tylko popatrzec i podotykac bo pojechac ni chu chu nawet sie za kiere nie mieszcze, ale jak ktos czyta poczatek i tylko koniec to tekstu nie zrozumie. To byla odpowiedz do poprzedniego postu jacek2 ze siedzi i moczy nogi. Troche luzu kolego.
@bartusssp: Czytałem wszystkie wypowiedzi w całości i dużą część tego tematu wcześniej i widzę jak tu ludzie humanizują swój samochód, jak przesadzają z kosmetykami i tym podobnymi. Zabrzmiało to jakbyś w zamian czerpania przyjemności z jazdy ze względów zdrowotnych czerpał ją z samego chodzenia do samochodu, oglądania go, dotykania, siadania. Chuchają wszyscy na te samochody mocniej niż na członków swojej rodziny. Też nie chcę by ktoś mi porysował powiedzmy samochód, ale żeby robić coś dla niego? Pisać, na przykład, że umyłem dziś Tipo, kogo to obchodzi? Przestanę chyba czytać te tematy, a będę wchodził jak będę potrzebował jakiejś porady technicznej w razie kłopotów bo szkoda czasu. Czy na forum o telefonach mamy pisać, że kupiłem dziś dla mojej Nokii etui i szkło hartowane? A kto inny, że zrobił master reset?
Rozróżnić kolego tematy techniczne od pierdolenia do dupie maryni choć to może być trudne bo zdarza się praktycznie w każdym temacie, jednakowoż tytuły niektórych tematów sugerują w prost o zawartości niemerytorycznej...
temat nosi nazwę co dziś zrobiłem dla swojego tipo... nie wiem czego się spodziewałeś. Btw. nie byłeś na forum alfy, tam to są dopiero jazdy.
albo na forum kosmetykaaut.pl jak tam niektorzy odstawiaja ceremonie mycia :D moim zdaniem taki temat jest jak najbardziej okej, jak komuś przeszkadza to wystarczy nie wchodzic. ja dzis np wyjechalem tipem zalatwic pierdole na miescie i zlalo mnie jak nie powiem co... a bylo dopiero co umyte.. takze na dniach trzeba bedzie przynajmniej splukac, a w planie tez mam woskowanie (tylko czekam na paczke) ;)
To jest efekt fb... tam user idzie robi kupę strzela selfie i wrzuca online i te zachowania potem przenoszone są na wszystko doookola. A druga sprawa to lubimy się chwalić, a jak jeszcze otrzymamy komplement to wtedy ego połechtane rośnie i prawie orgazm...