Witam,
Proszę bydgoszczan o opinię który serwis : AUTEX czy REISKI ?
Ja osobiście wiele lat ( 15 ) temu mocno zraziłem się do Autex-u. Ale może coś się zmieniło ? Z serwisem Reiski nie miałem nigdy do czynienia. Będę wdzięczny za opinię .
To jest widok strony w wersji do druku
Witam,
Proszę bydgoszczan o opinię który serwis : AUTEX czy REISKI ?
Ja osobiście wiele lat ( 15 ) temu mocno zraziłem się do Autex-u. Ale może coś się zmieniło ? Z serwisem Reiski nie miałem nigdy do czynienia. Będę wdzięczny za opinię .
O Autexie słyszałem tyle, że kadra się tam jakoś przez ostatnie lata wymieniła. Mam też znajomego u którego w ostatni dzień gwarancji popsuł się Ducato i na drugi dzień Autex przyjął jeszcze auto na gwarancji (przy czym zgłoszone było to telefonicznie w dzień trwania jeszcze gwarancji). Sprawa dla niego skończyła się dobrze, a całość trwała 3 tyg. przy czym mechanicy podeszli rzetelnie.
Tylko tyle słyszałem.
O Reiskim będę mógł się bardziej wypowiedzieć po tym, jak załatwią moją sprawę po wczorajszej naprawie gwarancyjnej. Dziś miałem rozmowę z kierownikiem, bo sprawa nie poszła tak jak powinna, mam zastrzeżenia do ponownego montażu amorka po wymianie poduchy (swoją drogą okazało się, że coś nadal skrzypi, na forum Jeep'a ktoś napisał, że na bank poducha silnika i na to wygląda, ze tak jest, więc wymiana góry amora była zbędna), do tego mechanik nie raczył sprawdzić jak podkłada łapy podnośnika wskutek czego wygięte zostały dwa mocowania plastikowego progu na rancie progowym (jedno lekko, jedno dość mocno - "naprostowane", ale nie tak jak ma być, plastiki wytrzymały) - nie było mnie przy aucie tylko podczas podnoszenia - wystarczyło... W każdym bądź razie auta samopas nie zostawię w żadnym ASO ani na chwilę, jak to miałem w zwyczaju z GP - mam przykre doświadczenia z ASO. Kierownik obiecał, że doprowadzą auto do stanu sprzed naprawy, dadzą bonusy do przeglądu w ramach rekompensaty, zobaczę co powiedzą we wtorek po oględzinach.
Ogólnie nie lubię sytuacji, gdy mechanikowi trzeba z kilku centymetrów patrzeć na ręce i zwracać uwagę, a niestety jak pokazuje życie, żeby nie mieć problemów, trzeba to robić.
Napisze coś jeszcze innego: wszelkich problemów z jakością serwisu mojego Grande Punto pozbyłem się w momencie przeprowadzki i skumplowaniu się z sąsiadem mechanikiem, z którym razem przy Grande dłubiemy, jeśli trzeba..., bo auto jest bezproblemowe, pomimo prawie 10 latek.