To jest widok strony w wersji do druku
-
Zakup nowego Doblo
Dzien dobry. Chce kupic nowe Doblo. Auto jest przeznaczone na dojazd do pracy ok. 50 km,wozenie rodziny, czasami przyczepka z czyms na budowe.Jestem spokojnym kierowca, nie szarzuje.Mam ograniczony budzet. W gre wchodza podstawowa wersja 1.4 95 KM , 1.4 120 KM ewentualnie diesel 1.6.Czy macie takie auta, ile spalaja.Czy naprawde 1.4 95 KM jest taki slaby i ma duze zuzycie.A moze lepiej kupic wersje 120 KM.ale drozsza o 10 000 zl. Albo 10 000zl przeznaczyc na paliwo i kupic slabsza wersje.A co diesel drozszy o 20 000.Oplaca sie to. Czy nie wiecie cos o wyprzedazy rocznika 2016 pozna jesienia.Dziekuje. Mamaczita.
-
Mam od czerwca br. 1.4 120 km wersja maxi osobowa. Fiat jak to fiat to takie trochę surowe auto. Przejechałem już 21000km bez niespodzianek. Przy przebiegu 500km zagazowałem go instalacją tartarini.
Gazu spala podczas normalnej jazdy (70% Warszawa) zawsze ok 11-max12 litrów. Jak na razie sprawuje się idealnie. Polecam 120KM - często się przydaje , a zbiera się całkiem rozsądnie. Miałem wcześniej opla combo 1.6 benzyna i różnica jest ogromna na korzyść fiata.
-
mam wersje benzyna 120 mustangów z połowy roku 2013
jak juz wspomniano, wykończenie to nie mercedes ale bardzo praktyczne (wszelkei schowki i tym podobne), na pewno nic nie skrzypi ani nie stuka.
moim zdaniem drzwi dwuskrzydłowe sa praktyczniejsze, bo zamykasz połowke i ładuejsz pod dach, a przy klapie to moze sie jeszcze towar "wysypywac", i i łatwiej się te 2 skrzdłowe zamyka. :-)
tak samo uważam że dobrze mieć wszystkei szyby elektryczne, tak samo sztywna półka w bagażniku bo może na nia dużo rzeczy wrzucić, a roleta już nie daje takiej zalety.
spalanie, to jest aby było smieszniej tak jak w książce, czyli jazda miejska jak nic 9,5 litra PB95/100km (czyli jak podaje producent...co mnie zaskoczyło), na trasie mniej bo cos koło 8l/100 km (choć gdybym jechał na autostradzie max 100 km/h to pewnei by było i 7l/100km), a jeżdzę ani to emeryt ni to rajdowiec czyli normalnie.
jak narazie przejechał 40 tys km, jakie byly problemy:
- spryskiwacz tylniej szyby, raz wyskoczył wężyk przy zbiorniku (gwarancja) potem stwierdzilem ze jakimś dziewym trafem cos ten spryskiwacz słabo działa i sie leje spod auta, po rozebraniu osłon w progu wyszło że ktoś genialnie przebił wężyk w 2 miejscach było to razem z wiązką kabli wiec się lało w kable, połatałem to przy pomocy złączek, ale nadaj się leje, wyszło że w podszybiu węzyk był tez niedociśnięty. teraz nie wie czy to w fabryce tak dali "doopy" czy tez ktoś mi zrobił na serwisie sabotaż, bo miałem wymienianą szybę przednia i to sugeruje rozłączony wężyk w podszybiu (a też sie lało w kable) a w progu to raz lakierowali mi drzwi (a przydzwonilone były) i ponieważ musieli to eugeniusze poprawiać, bo mi srubokrętem pogieli blachę przy zdejmowaniu boczka dzrwi, to kto wie czy nie sprzedali mi takiego wynalazku (bo ich właściciel lakierni do pionu ustawiał).
więc to taki częściowo problem gwarancyjno "sabotażowy" :wink:
- węże do turbiny, zwierzaki je uwielbiają, bo już dwa razy mi je zjadly, ale to można samemu wymienić... ostanio uzywam spraya na kuny i się odczepiły.
- warto zadbać o prowadniece drzwi przesównych zwłaszcza na dole czyli raz na jakiś czas je wyczyścić i przesmarowac aby ruda nie zjadła (można je wymieniac ale po co, lepiej zadbać:wink:)
- i taka śmeiszna wada auto ma 1,9 m wysokosci nei na każdy parking się zmieści :-)
generalnie do wożenia rodziny auto bardzo wygodne i praktyczne, mam klimatronika wiec też dośc komfortowe, jedyna wada taka że cześto gesto w zimie trzeba odpalić klime aby szyby nie parowały, przy ręcznym systemie nie ma az takiego problemu, bo dajesz nawiew na szybe i po sprawiae (tak wiem też tak mogę ustawić ale mam lenia).
zaletą jest to że z tyłu sa pełnowymiarowe siedzenia dla 3 osób więc dorosłe osoby siedzą swobodnie i się nie gnieżdzą.
manewrowanie jest łatwe bo jest mały promień skrętu i sie tym kieruje jak typowym dostawczakiem (do czego trzeba się przyzwyczaić), duza pojemnosc bagażnika, a przy tym auto krótsze niż kombi.
czy wersja 95KM za slaba to się nie wypowiadam, na pewno silnik ma inna charakterystykę oraz jak dobrze pamiętam wersja 120 KM jest tez cieższa o 100-150 kg (choć jak dla mnie gdy trzeba ma kopyto dobre). weź pod uwagę że 95 mustangów nie ma turbiny, może będzie mułowaty (ale tu bym się spierał) za to jeden element, który może zawieśc odpada, bo o turbine trzeba dbać.
niemniej obie wersje benzny to niezniszczalny fiatowski FIRE (jedne bez turbiny drugi z turbiną) wiec problemy typowe dla niemieckeigo TSI tutaj nie występują.
wada jest to że to tak naprawde dostawczak w wersji osobowej, wiec zawieszenie jest głośniejsze i twardsze (porównuje do punto które mam i jest duża rożnica w komforcie) ale do tego się przyzwyczaiłem, choć może to kogoś rozczarować.
czy warto zapłacić więcej 10000 za 120 KM, czy też 20000 za diesla, przelicz to tak, przy cenie 4,5 zł/litr benzyny, i spalaniu 9,5 l/100km za 10000 kupisz 2222litrów benzyny na której przejedziesz okoo 23 tys km, przy dieslu to będzie 2 x wiecej czyli 4444 litrów i 46 tyś km. do tego 95KM nie ma DPFa i dwumasy, poza tym gdy kupowałem sprzedawca odrazu zapytał czy to do miasta czy na tarse, jak do miasta to sam odradził diesla, bo jest DPF co generuje problemy z dopalaniem filtra a który po 150-200 tys km i tak do wymiany. więc zazwyczaj to jest tak benzynowy tanszy w zakupie ale wiecej pali, diesel na dwrót, ale całościowo na odcinku 200 tys km to na jedno to wychodzi (wliczajac koszty serwisu i inne), chyba ze zamierzasz gazowac benzyne to wtedy niższe koszt eksploatacji, ja swojego nie gazuje bo za mało jeżdzę (robiąc kalkulacje wyszło ze zaczne taniej jeżdzić dopiero po przebiegu 40 tyś km)
mój kolega zrobił takim z wesji najdłuższej 250 tyś km i nic mu nie padło :-)
-
moge dodać nową "usterkę" mianowicie przyszły mrozy a że ostatnio tylko krótkie trasy, to zamarzła mi odma/separator oleju w 1.4 t-jet, zauwazyłem to bo wyskoczył bagnet od oleju, pomogło czyszczenie separatora oleju i wężyków bo się "zamajonezowały". w sumie pierdoła wolnym tempem jakieś 2 godziny roboty w garażu, koszt to zmywacz do hamulców 12 zeta :-)
-
No nie wiem, mamy takiego 1.4 T-Jet'a od prawie 4 lat i z zamarzaniem odmy nie było problemów a samochód też nie jest eksploatowany na dużych dystansach.
-
Cytat:
Napisał
GonnaBePro No nie wiem, mamy takiego 1.4 T-Jet'a od prawie 4 lat i z zamarzaniem odmy nie było problemów a samochód też nie jest eksploatowany na dużych dystansach.
ja parkuje doblolota pod chmurką to przy mrozach wszystko zimne, puntolot w garazu to jego ten problem nie dotyczy bo zawsze odpala w temperaturze powyżej zera.