To jest widok strony w wersji do druku
-
no to powodzenia.
ja pierwszy raz jak to robiłem podłozyłem pod pasek kawałek listwy progowej, takiej co się montuje na łączeniu paneli z płytkami pomiedzy pokojami. założyć się udało ale pasek lekko był draśnięty podczas załadania. po 2 latach uzytkowania nadawał się to wyżucenia.
za drugim razem poluzowałem kompresor klimy oraz z alternatora odkręciłem górną śrubę dzięki czemu alternator się opuścił. z udziałem żony poszło bardzo sprawnie. poproś kogoś o pomoc. w 2 osoby pójdzie szybko. ja sam meczyłem siędość długo. w 2 osoby samo zakładanie nie zajęło więcej niż 1 minutę. oczywiście wcześniej wszystko przygotowane było. żona lekko kluczem obruciła koło pasowe i pasek wskoczył. pózniej wszystko poskładałem.
-
Poległem ....
Przyszedł mi pomysl aby właśnie kompresor poluzowac
Jak w 159, ale nie widzę tam dojścia.
Chyba będzie trzeba rozkręcić troszkę przodu,
Na razie stop z tym paskiem, zabrałem się za rozrzad.
I ta bitwa przegrana, dolne dwie śrubki jak pisałeś.
Jedna na klucz 13 nie chce wyjść, druga na 15 nie można
Żadnym kluczem dojsc.
Jutro sobie przygotuje specjalną krótką nasadka 15
Z przyznawaną breszka.
Jak ogarne rozrzad to będzie powrót do paska ...
Już wiem że ze 2tym nie moje
-
ja wszystkie śruby od rozrządu odkręcałem kluczem tryczką 1/2" plus nasadki w odpowiednich rozmiarach. jak odkręcisz ta na klucz 15 to powinna wyjść. osłona/zawias będzie luźny to spróbuj nim pomanewrować oraz lekko silnik przesunąć i może śruba jakoś wyjdzie. ja za pierwszym razem to nawet poduszkę od skrzyni pod akumulatorem odkręciłem i mocowanie kolektora wydechowego żeby mieć więcej luzu i wtedy poszła.
kompresor klimy odkręcisz od dołu ale szybciej i wygodniej jest zdjąć zderzak oraz lekko chłodnice przesunąć do przodu. wtedy widać ile masz odkręcić kompresor żeby alternator był w najniższym położeniu. kompresor wtedy cofa się na tyle, że pasek od kompresora jest wystarczająco napięty nawet bez napinacza. wystarczy założyć pasek na alternator i kręcić lekko wałem i pasek bez problemu wjeżdża na alternator.
-
Sorki, że w nowym poście, nie mogłem już edytować poprzedniego.
Przypomniało mi się że z przodu silnika, obok kolektora wydechowego jest jeszcze jedna poduszka i ją tez chyba odkręcić.
Jak będziesz wymieniał rozrząd to przemyśl wymianę uszczelniacza na wale. Koszt to niecałe 20zl i ok 15 minut roboty żeby go wymienić. I mnie zaczął przepuszczać ok 200kkm. Jak wymienisz to masz spokój na kolejne kilka lat.
-
NA wale czy na wałku, bo na wałku to ok 15min, ale na wale to raczej nie 8|
-
Na wale, na dole silnika. Jak juz pasek zdjęty o odkręcasz ta zębatkę co pasek rozrządu napędza, zejdzie łatwo, jest na klinie. I juz widac uszczelniacz. Wyciągasz go i montujesz nowy. Zakładasz zębatkę i możesz dalej wymieniać pasek rozrządu .
-
Nie nie :)
dziękuję
Już kilka razy męczyłem się z tą śrubą. Nawet pneumat nie dawał rady, nie cieknie - zostaje :)
Dziękuj że tak łatwo Ci poszło :)
-
Rozrząd zdemontowany bez wyciągania silnika, bez odkrecania sanek bez demontażu dodatkowych podzespolow. Ok2h przemyśleń kombinacji i w końcu proste rozwiązanie. Rozrząd da się wymienić bez demontażu tej zakichanej oslony-wsporniki łapy. Jedna śrubę M8 tniemy i osłona na drugiej pięknie się okreca. Skończę przygotuje kolejną baśń do poduszki jak to zrobić prosto. Damy śrubę krutsza, bez uszczerbku na sile połączenia.