Hej.
Mam pierwszą awarię.
Dzisiaj przejechałem trasę 100 km i zostawiłem samochód na parkingu.
Po godzinie wsiada do samochodu i przekręcam kluczyk, a tam nagle wszystko zgasło i dupa. Nic nie działa.
Padł mi akumulator, czy coś w stacyjce?
Radio działa, czasami po przekręceniu kluczyka załącza się wyświetlacz, ale jak chcę uruchomić samochód to wszystko gaśnie.
Niestety nie wiem kiedy poprzedni właściciel wymieniał akumulator.