Na wstecznym do przodu / na jedynce w tył
Siemanko. Przedwczoraj (13.04) kupiłem Seicento 900 za 1800 zł - nic do wymiany, wszystko spoko. Znaczy chyba nic. Mianowicie ręczny mi prawie w ogóle nie trzyma, mogę go wtedy sobie pchać jakby w ogóle nie był zaciągnięty. Oraz bardzo dziwna sprawa... gdy wrzucę jedynkę (żeby się nie stoczyć z górki do tyłu) to auto mi po prostu zjeżdża. Nie słyszę wtedy nic po za charakterystycznym tarciem ręcznego (bo nie trzyma - wspomniałem już o tym). Również gdy staję przodem do upadu i wrzucam wsteczny to auto mi jedzie do przodu, również niemalże bezdźwięcznie. Co jest grane? Biegi wchodzą idealnie, normalnie cud miód, tyle że nie mogę parkować pod górkę. Dodam "górka" wcale duża nie jest. Na długości 3 metrów eskalacja terenu to jakieś 10-15 cm.
W moim przypadku "na wstecznym do przodu" to nie żart.