To jest widok strony w wersji do druku
-
Dorzucę swoje 5gr do dyskusji. Przegląd robiłem w lipcu w stacji diagnostycznej w której byłem pierwsi raz. Dpf-a nie mam. Nie pamiętam jak on wygląda teraz od spodu, czy jest pucha czy co innego w każdym razie diagnosta niczym się nie zainteresował. Bardziej zainteresowalo go lusterko ktore mialo brazowy nalot.Podczas badania czuć bylo spaliny (silnik w końcu ciągle pracowal) i to znacznie ale czy bardziej niz w jakimkolwiek innym dieselu nie wiem. Wczesniej mialem same benzyny. Moim zdaniem póki co nie ma obawy o sprawdzanie składu spalin.
-
Diagnosta nie musi wchodzić pod samochód by dowiedzieć się czy jest PDF, wszystko jest zakodowane na tabliczce znamionowej którą widać po podniesieniu maski. Jeżeli w lewym dolnym rogu jest 0,5 to samochód wyposażony jest w filtr, cyfra 1 oznacza brak DPF.
-
No tak, ale jak ktoś wyciął i zostawił puszkę - to diagnosta po tabliczce zobaczy, że powinien być DPF, potem zerknie i zobaczy puszkę. A DPFa brak :P
Generalnie jak będzie nadgorliwy, będzie badał skład spalin, to spora częśc diesli może mieć problem.
-
Osobiście byłbym spokojny o skład spalin po wycięciu DPF, Cromy z filtrem i bez spełniają normę EURO4. Filtr DPF niezbędny jest do spełnienia normy EURO5. Cromy na polski rynek były bez filtra sadzy chyba że ktoś się uparł i dopłacił 2500 zł to wtedy takie auto mógł kupić. Na innych rynkach było różnie, pewnie główny wpływ miały obciążenia podatkowe.
-
A tak przy okazji, ostatnio widziałem świeżego Passata w dieslu, który ruszając ze świateł w mieście zostawił chmurkę sadzy za sobą a w niej przechodniów, którzy musieli tym oddychać. Jakaś matka z dzieckiem w wózku... Masakra. Pewnie miał zaślepiony EGR i wycięty DPF.
pzdr
-
Cytat:
Napisał
mrozek A tak przy okazji, ostatnio widziałem świeżego Passata w dieslu, który ruszając ze świateł w mieście zostawił chmurkę sadzy za sobą a w niej przechodniów, którzy musieli tym oddychać. Jakaś matka z dzieckiem w wózku... Masakra. Pewnie miał zaślepiony EGR i wycięty DPF.
pzdr
A ja bym powiedział, że właśnie EGR miał niezaślepiony - taki efekt powoduje uszkodzony (zacięty) zawór EGR, który cały czas pcha spaliny z powrotem do silnika, a nie tylko na biegu jałowym. Po zaślepieniu EGR'a raczej takie zjawisko nie występuje. Mógł mieć jeszcze sporo sadzy w katalizatorze - np. wcześniej jeździł "zbyt spokojnie" przez długi czas.
-
Cytat:
Napisał
martinez A ja bym powiedział, że właśnie EGR miał niezaślepiony - taki efekt powoduje uszkodzony (zacięty) zawór EGR, który cały czas pcha spaliny z powrotem do silnika, a nie tylko na biegu jałowym. Po zaślepieniu EGR'a raczej takie zjawisko nie występuje. Mógł mieć jeszcze sporo sadzy w katalizatorze - np. wcześniej jeździł "zbyt spokojnie" przez długi czas.
OK, jakkolwiek DPF już nie miał.
pzdr
-
Jak jest sprawny silnik to pomimo usunięcia dpf nie kopci na czarno. U mnie kopcił jak był zabrudzony czujnik ciśnienia w kolektorze. Po wyczyszczeniu czujnika silnik ozdrowiał i nawet przy mocnym deptaniu w gaz bąków nie puszcza.
-
Cytat:
Napisał
mrozek A tak przy okazji, ostatnio widziałem świeżego Passata w dieslu, który ruszając ze świateł w mieście zostawił chmurkę sadzy za sobą a w niej przechodniów, którzy musieli tym oddychać. Jakaś matka z dzieckiem w wózku... Masakra. Pewnie miał zaślepiony EGR i wycięty DPF.
pzdr
Jak świeży to prędzej bym stwierdził, że wszystko miał na miejscu tylko mu się filtr wypalał i stąd ta chmura.