Grande punto remont silnika
Witam wszystkich.
Miesiąc temu przerzuciłam się z audi na fiata i od razu dostałam po pysku. Jako kobieta kupiłam Grandziaka 1,3 jtd m z zajechanym silnikiem... ale do rzeczy. Dow wymiany był łancuch rozrządu- tak twierdził sprzedający. Po oddaniu do mechanika okazało się, że łańcuch nie ma smarowania.... noi się zaczęło. Ogólnie w aucie zostalo wymienione:
wymiana panewek korbowodowych, wymiana panewek głównych, wymiana uszczelniacza wału od strony sprzęgła, wymiana przewodu turbiny, wymiana pompy wody, wymiana oleju, plynu chlodzacego, wymiana paska wielokrokowego, wymiana napinacza paska, wymiana rozrzadu, noi wszytskie filtry....
Jak się okazało silnik był w złym stanie bo nie byl wymieniany olej i ta maź zatkała przewody. Auto ma niby 180 tys przebiegu. w obecnej chwili jestem załamana bo martwię się o zywotnośc tego auta. Martwia mnie jeszcze takie objawy jak: falowanie obrotów na zimnym z 950 -1000... czuc w aucie drgania, na zimny musze go kręcić żeby odpalił, przy gaszeniu szarpię - dodam ten model podobno nie posiada dwumasy? więc skąd to szarpanie? Znajomi twierdzą, że świruję bo przesiadłam się z audi, a fiat to fiat. Czy może mi jakiś cudowyny mężczyzna wyjaśnić co moga oznaczac podane przeze mnie objawy? Dodam, że wymieniłam jeszcze świece. Czy silnik po takim remoncie jeszcze pojezdzi czy usterki powrócą?
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi