Fiat Brava 1.4 12v 97r benzyna bez lpg. Każdy rozkłada ręce:( Pomocy!!
Witam jestem posiadaczem tego fajnego autka jednak od marca głownie jeżdżę nim do elektryków i mechaników którzy rozkładają ręce. auto podczas jazdy potrafi zgasnąć, na małych obrotach lub na postoju również.Główna dolegliwość to zapalająca się podczas jazdy kontrolka wtrysków. Kontrolka zapala się na chwile, wtedy auto przymula. Kontrolka gaśnie auto jedzie dalej. Kontrolka potrafi zapalić się podczas jazdy na dłużej, do zgaszenia auta, podczas tego momentu auto jeździ normalnie. Wymienione zostało: immobilizer( padł i został zdemontowany), czujnik położenia wału, przepustnica z krokowym, filtr paliwa, wszystkie świece, przewody zapłonowe. Dodam że cała historia zaczęła się w chwili gdy padła mi cewka którą wymieniono na nową. Po tym wydarzeniu około miesiąca później zauważyłem w/w objawy. nie jeżdżę dużo wiec może to mieć coś wspólnego właśnie z tą cewka. Podczas diagnostyki w nie wiem ilu super serwisach, auto nie miało błędów. Raz tylko wyskoczyły; a mianowicie: sonda lambda ( która od razu została sprawdzona i uznana za sprawną), czujnik obrotomierza, pompa wtrysków(której podobno nie posiadam bo mam benzynę a ona w dizlu)i jakis błąd 72 którego nie ma w mojej karcie pojazdu ani nie można było zaleść na internecie. Błędy zostały skasowane w celu pojawienia się nowych, od tamtego czasu jednak żaden się nie pojawił a auto dalej ma humory.Przeglądam właśnie posty na forum i doczytałem sie ze podobne oznaki może dawać elektrozawór ze zbiorniczkiem który znajduje sie nad prawym kołem. oznaki to pstrykaniew czasie jazdy i ja takie pstrykanie posiadam.