To jest widok strony w wersji do druku
-
W Stilo to popularna usterka - kolejne niedociągnięcie konstrukcyjne. Woda i sól dostają się do zacisku od strony dźwigni ręcznego i powodują, że alumniowy korus zaczyna żyć własnym życiem ;-) Ja w przyszłym miesiącu jestem umówiony na regenerację zacisków oraz wymianę linek ręcznego.
-
W każdym aucie jest to samo.. Ja w peugeocie po kupnie też to robiłem bo były całkowicie zblokowane.. ;)
-
Cytat:
Napisał
Zielony Dayco,rolki INA
Dobry wybór, moja Lancia ma taki sam zestawik. Co do pasków Conti, to musi byc cos na rzeczy na zasadzie "jak trafisz", bo u mnie pasek od osprzętu (tez Conti) wyglądał podobnie po 10tys. przebiegu :roll: dla porównania nowy tez Conti i po mniej więcej tym samym przebiegu jest praktycznie jak nowy ;)
-
Ja rozrząd do fiata brałem też INA, w sumie od zawsze dobra firma. SKF bywał różny.. Pompę brałem Ruvielle czy jak to się tam pisze.. ;)
-
Cytat:
Napisał
byrrt W każdym aucie jest to samo
Jak się nie używa i nie konserwuje ręcznego to w każdym, jak się używa i konserwuje to tylko w niektórych.
W Stilonach ewidentnie spaprali ręczny, zły dobór materiałów (aluminium? kogoś chyba głowa bolała) i błędy w konstrukcji czegoś co jest znane odkąd produkuje się samochody ... no to już trzeba mieć wybitny talent.
Ale ogólnie rzecz biorąc teraz układy hamulca ręcznego "się psują" dużo częściej, rozmawiałem kiedyś na ten temat z paroma mechanikami i mamy podobne obserwacje. Ludzie nie używają ręcznego. Nie wiem czemu, na kursach chyba nadal tego wymagają? (ruszanie pod górę itp) Totalnie nie stosują, choćby na światłach - 98 na 100 stoi z wciśniętym pedałem hamulca. Na parkingu zostawiają na biegu, nawet na pochyłości (co osobiście uważam za hardkor i dowód bezmyślności).
Nie mówię tu o "ręcznym na guzik", który działa trochę inaczej a w niektórych autach wręcz żyje własnym życiem (kojarzy mi się Nissan i BMW) niezależnie od intencji i działań kierowcy. "Normalnego" hamulca ręcznego się nie używa, mogły by go w aucie nie być ale na okresowych badaniach technicznych "czepiają się" i ludzie klną na fabrykę jakie to buble wciska. Poważnie, ostatnio diagnosta mi mówił że w jednym tygodniu miał kilka samochodów "nowych" (pierwszy przegląd po zakupie czyli 3 lata użytkowania) z totalnie niedziałającym hamulcem ręcznym (awaryjnym czy jak tam zwał). A pozostałe były na guzik ;-) A cała ta gadka z diagnostą odbyła się, bo przyjechałem autem koleżanki żony. Pięcioletnim. Przyjechałem ja, bo ona się bała że znów nie przejdzie badania (naprawiłem ręczny i "wyciek oleju", ale właścicielka stwierdziła "... ale babie to zawsze coś wynajdą żeby zapłaciła" więc musiałem jechać na SKP).
Amerykanom się nie dziwię, u nich wiara w potęgę artefaktu (*) uruchamianego przełączeniem wajchy w pozycję P jest powszechna i niekwestionowana. Od lat, znaczy odkąd nauczyli się robić przekładnie automatyczne, nie używają ręcznego. Ich problem, nie nasz. Ale u nas automaty to może 5% pojazdów. Nie żebym miał coś przeciwko, bardzo lubiłem jeździć Subaru z przekładnią ECVT.
(*) w rzeczywistości to mała dźwigienka z pipsztokiem blokującym jedno z kół pośrednich przekładni, potrafi pęknąć nawet przy niewielkim udarze.
-
Aluminiowe korpusy są chyba we wszystkich nowych zaciskach i nie ma tu znaczenia marka auta bo tak na prawdę wszystko i tak ate, lucas trzaska.. Nie znam ludzi co nie zaciągają ręcznego ale to rozmowa na inną porę. Co do skrzyń cvt to ja dziękuje. W naszym nowym "nabytku" jest takie coś i raczej durno się z tym jeździ..
-
2 załącznik(i)
Nie mam pojęcia jak często ręczny był używany. Ja korzystam bez przerwy i teraz parkuje mi się okropnie. Zacisk już kupiony i obecnie robię jego regenerację. Jak skończę i pogoda na to pozwoli, to go wymienię i wreszcie będzie OK :cool:
A oto zacisk jeszcze przed zakupem :tongue
Załącznik 22319
A co do rozrządu to o SKFie trochę się nasłuchałem więc wybór padł na INA, a poza tym wcześniej też używałem ich części i było OK.
Dodatkowo podczas mrozów z dnia na dzień, całkowicie padł siłownik klapy. Kurde ciężka jest jak cholera :mad:
Ori siłownik zamówiony i już założony, na razie OK :tongue
Załącznik 22320
-
Tylko jeden siłownik wymieniałeś? Dla dobra nawet tego nowego wymienia się je kompletami..
Po co kupowałeś zacisk? Ja zregenerowałem te co miałem na aucie. Fakt że 2 dni auto stało (2 popołudnia) ale sprawa do ogarnięcia.
Tak sobie myślę że wtedy marudziłem ale w stosunku do naprawy szybra w bravo to te zaciski to były miód malina robota prosta miła i przyjemna :)
-
Siłownik kupiłem tylko jeden. Troszkę mam wydatków no i liczę każdy grosz.
A co do zacisku, to potrzebuję auta codziennie, a po za tym tam gdzie mam garaż, nie zostawię samochodu na noc bo rano go już nie będzie....
A po za tym chcę go zrobić żeby nie tylko dobrze działał, ale i ładnie wyglądał :cool:
Ja zrobię tą stronę to wezmę się za drugą, ale to dopiero jak się zrobi cieplej.
-
To po co taki garaż w którym auta zostawić nie można? ;-)
-
Cytat:
Napisał
byrrt To po co taki garaż w którym auta zostawić nie można?
Ponieważ jest to garaż dla jednośladów :cool: . Trzeba doliczyć warsztat, dwa regały, pojemnik na drzewo do kozy, samą kozę + plac dookoła niej, komplet kół i jeszcze trochę gratów.
Uwierz mi że przejście do warsztatu to wąska szczelina hehe. Także w tym garażu autko nie zaparkuje :mrgreen:
Wpadł mi w ręce jakiś napęd klap od nawiewu, ale całkiem inny od jakiejś nie znanej mi marki. Otworzyłem go i w środku oprócz zębatek i silniczka była jeszcze płytka. Jakimś cudem udało mi się przełożyć silniczek do mojego napędu w którym jak wcześniej pisałem, padły pseudo szczotki. Po podłączeniu pod 12V niby działa. Zamontuję go na próbę, ale dopiero jak będzie cieplej.
-
3 załącznik(i)
Autko jak na razie sobie śmiga. Mrozy na razie opuszczają powoli Nasz kraj, więc będzie lepiej ;-)
Dzisiaj skończyłem "regenerację" zacisku na tył, bo jest lekki problem z ręcznym. Teraz tylko czekam aż zrobi się w miarę ciepło to wymienię zacisk.
Przed:
Załącznik 22466
Po:
Załącznik 22467Załącznik 22468
-
Kurcze, jak nowy :D Gratki ;)
-
Nuuufka :cool: Panie jak Ty ro zrobiłeś? Piaskowałeś? Nie no ja swoje też oczyściłem ale tu się w ogóle nie umywa.. Szacun!
-
Po piaskowaniu bylyby raczej matowe. Może były szkiełkowane. Za 2 tygi biorę się za swoje.