Stilo 1.6 16V 103KM Gaśnie na zimnym
Witam
Mam pewien problem i szukam rozwiązania mianowicie od ok 3 tyg. borykam sie z dziwnym problemem.
Stilon póki się nie rozgrzeje do 80-100 stopni świruje.
Objawy:
- Gaśnie bez powodu, bez żadnego komunikatu
- Czasami zgaśnie i wywala Alternator Failure Loose Connection
- Czasami szarpie go podczas jazdy (na 1 sek zapala się check, czasem temp silnika skacze do MAX), potem jedzie jakby nigdy nic.
Jak auto zgaśnie, bez żadnego problemu odpalam i jadę dalej
Problem ustępuje jak silnik osiąga temperaturę roboczą.
To co zrobiłem:
- Doładowany akumulator
- Wyczyszczone przekaźniki, T9 wymieniony na nowy
- Wyczyszczone klemy akumulatora
- Wyczyszczone złacza ECU
- Wyczyszczony MAP sensor (oraz podmieniany inny)
Info:
- Stan akumulatora: spoczynek 12.3V, praca 13,7V - 14V
- Cewki maja ładne ładowanie: 1550
- MAP działa 340 - 990
- Kat przepustnicy: spoczynek - 7 stopni, praca na biegu jałowym - skacze 2,4 - 5 stopni.
- sondy pracują
- temperatura cieczy - identyczna jak temp powietrza w dolocie (nie zawyżona i nie zaniżona)
Plany:
Dokładne czyszczenie przepustnicy.
Czyszczenie puszki z masami
Nie mam pojecia co mu jest. Wiem że to może być wina wadliwego ECU ale nie mam paru objawów tj, nie wyskakuje Security, zadne ABS/ESR, airbag i inne podobne.
Pod komputerem nie ma żadnych błędów.
Dziwne jest to ze np. wczoraj gdy wracałem z pracy nic się nie działo (trzymałem go na wiekszych obrotach ok 2tys non stop). Dzisiaj rano było w miarę ok, ale 3 raz w korku wywaliło mi Alternator failure loose connection