To jest widok strony w wersji do druku
Witam
Posiadam Bravo 2 1.6 MJ 120 kM, i od tygodnia mam strasznie duże spalanie chwilowe ( głównie na niskich biegach 1-3 ) dochodzi nawet do 25l/100km :O
I zauważyłem również że np. dojeżdżam do świateł na luzie i mimo że obroty są stabilne ( jak przy jeździe bez biegów ) to spalanie chwilowe wzrasta do 10l/100km i nagle przestaje ....
nie wypala mi dpf w tym czasie gdyż nie towarzyszą temu żadne objawy wypalania.
wzrosło mi przez to średnie spalanie do 13l/100km ....
Witam,
Troche odgrzebane ale powiedz mi czy udalo Ci sie dojsc o co chodzilo?
hmm powiem szczerze samo chyba się unormowało i teraz mam spalanie w mieście 6,5-7 litrów, w miedzy czasie przeczyściłem wtryski ultradzwiękami oraz wyczyściłem EGR i co miesiąc wlewam dodatki do Diesla czyszczące DPF oraz wtryski, ale pojawił mi sie problem najprawdopodobniej ze smogiem miski olejowej pod silnikiem gdyż przy uruchomieniu zapala się lampka na 2-3 sec. o zbyt niskim poziomie ciśnienia w silniku, czy ktoś coś miał może takiego?
Kolego "smog" to w Krakowie ,Pekinie itd.itp. W misce jest "smok".Ale też nie wawelski .Cytat:
Napisał Brownking
Faktycznie 😀 rozbawiles mnie 😀Cytat:
Napisał KOBRA
Trochę czytałem na temat braku ciśnienia, mi pojawiało się w mrozy, teraz jest oki. Trzeba wymienić uszczelkę przy smoku i wszystko wraca do normy. Co do spalania to u mnie na niskich biegach spalanie chwilowe rzędu 17-25 to standard. Myślisz że powinno być mniej?
wiecie dlaczego przy prędkościach poniżej 10-20 km/h niektóre samochody nie pokazują chwilowego spalania??? Bo podczas ruszania, czy przyspieszania z niskich biegów samochód pali w tym czasie kolosalne ilości paliwa. miałem kiedyś toyote która pokazywała spalanie juz od 0 km/h. podczas gwałtownego ruszania pokazywała 75 l/100km.
To jest normalne, podczas przyspieszania czy ruszania spalanie chwilowe tyle pokazuje. W Bravo pokazuje od 2 do 25 litrów na 100km. Nie należy z tego robić afery. W istocie tak jest, że dynamicznego podczas ruszania pojazd spala spore ilości paliwa.
Z resztą jak się nad tym zastanowić, to jednostka litry na 100km nie jest za dobrym odzwierciedleniem spalania paliwa przez pojazd. Samochód jadący wolniej na niższym biegu z mniej więcej tym samym oporem toczenia, ale z taką sama prędkością obrotową silnika, spali podobne ilości paliwa. (Choć też nie do końca ponieważ jadąc szybciej będą rosły opory powietrza). Jednak na 100 km będzie miał gorszy wynik, gdyż samochód jadący szybciej pokona dystans 100 km prędzej. Silnik będzie potrzebował mniej czasu, żeby pokonać ów dystans, przez co spali mniej paliwa.
Wydaje mi się, że bardziej rozsądna i miarodajna byłaby jakaś średnia jednostka pomiędzy l/100km, mth (motogodzinami) a prędkością obrotową silnika. Bardziej odzwierciedlałaby ona realne zużycie paliwa na tle stylu i prędkości jazdy.
Ale to tylko takie moje dywagacje.
Morał z tego taki, że jednostka l/100km nie za dobrze oddaje pomiar zużywanego paliwa przez pojazd.
Co do zużycie u mnie, to 2.0 diesel pali mi podczas dojazdów do pracy (35% miasto i 65% poza miastem) jadąc ekonomicznie koło 6 litrów na 100km. Diesel 1.6 powinien być sporo oszczędniejszy.
musiałem czytać 10x całą twoją dywagacje żeby zrozumieć, a istotą jestem rozumną. Jednostka podana w naszych autach jest dobra tj. L/100Km czyt.litrów na 100Kilimetrów . Może poprawię:Cytat:
Napisał vitos
Ty kolego bierzesz pod uwagę również czas, co jest błędem bo nie spalasz paliwa na godzinę, tylko na przejechany dystans. W twoim rozumowaniu wychodzi np. L/1h.Ale ok idźmy tym tropem. Komputer pokładowy oblicza ci to że mając takie samo średnie spalanie na poziomie np. 10L/100Km i jadąc dystans 100Km, w 1 stronę 100Km/h na 5 biegu mając 2000obrotów, a z powrotem jedziesz na 2 biegu jadąc 20Km/h równiez mając 2000obrotów, spalasz tyle samo paliwa ponieważ w 1 stronę spalasz 10L/100Km/100Kmh spalasz 10L/h, w 2 stronę spalasz 10L/100Km/20Kmh spalasz 2L/h(ale za to jedziesz 5 godzin). Moja teoria jest tez związana z przełożeniami skrzyni biegów, oraz siłą na danym przełożeniu, dlatego bieg 1 i 2 są biegami bardzo silnymi, oraz stosunek ilości obrotów silnika do ilości obrotów kół. Dlatego na hamowni nie mierzy się auta na 1 Biegu bo wtedy moc wyszłaby znikoma, natomiast moment wyszedłby ogromny, w stilo np. pomiarowym biegiem jest bieg 4 bo stosunek przełożenia wałka napędzającego do napędzanego jest 1:1, który najlepiej oddaje moc silnika uwzględniając straty na kołach. Dalej nie będę się rozpisywał bo to już doktorat z fizyki i mechaniki.
Wniosek: Jeśli chodzi o teoretyczną część to L/100 to bardzo dobry przelicznik spalonego paliwa dla aut osobowych, który nie uwzględnia czasu.
Jest filmik na Youtube (dokładniej to MotoDoradca") jest pokazany jak jedzie nowym mercedesem 140Kmh, na chyba 8 biegu mając ~1500obrotów i po prostu utrzymując sobie prędkość, dla mnie kosmos.
Hehehe co do silnika 1.6 to dobrze kolego napisałeś "powinien" xD. Downsizing nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem, przykład:
Passat B5FL 2.0 Benzyna- Średnie spalanie w trybie miejskim ~10L lecz da się spalić mniej.
Fiat 500 Silnik 0.9L Twinair -Średnie spalanie(w miejskim) również ~10L(producent podaje coś około 6L, co jest nie realne i testy to potwierdziły). I również da się spalić mniej, lecz kto chce jeździć jak emeryt.
Tak więc jak jeździsz autkiem mając pod maską 2.0 Mjtd, możesz spalić tyle co 1.6 Mjtd, a może nawet mniej :D
A wracając do spalania chwilowego mi skacze do 17l przy ruszaniu później schodzi tak do 12-14l (2bieg) potem już spalanie wskazuje rzędu 6.7-7l, oczywiście potrafi wskazać 4.7 itp ale to już przy dojeżdżaniu do świateł, jeżeli chodzi o spalanie średnie sporo stoję w korkach tak więc u mnie spalanie to 7.8-7.9/100. Ja bym nie przejmował się tak tym co pokazuje komputer odnośnie spalania chwilowego.
Tak tylko dodam od siebie, że patrząc na spalanie chwilowe podczas przyspieszania, obrazuje ono ile auto by spaliło gdyby przez dłuższy odcinek jednostajnie przyspieszać w takich samych warunkach, co jest oczywiście niemożliwe, gdyż
1. Obroty silnika nie mogą rosnąć w nieskończoność,
2. charakterystyka silnika zmienia się w funkcji obrotów,
3. opory powietrza rosną z kwadratem prędkości,
Tak więc spalanie chwilowe w sytuacjach dynamicznych należy traktować z przymrużeniem oka, równie dobrze mogłyby się wtedy wyświetlać chińskie znaczki ;)
Btw: zawsze można sobie zmienić jednostkę pomiarową w komputerze na km/l ;)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A jeśli chodzi o prędkości rzędu 10km/h to sprawność silnika jest wtedy relatywnie niska (bardzo niewielka część energii idzie na koła), stąd spalanie chwilowe wyrażane w l/100km będzie wyższe od przeciętnego (ale ma ono bardzo niewielki wpływ na średnie spalanie z racji krótkiego dystansu).
W Fiatach mamy chyba próbkowanie co 5 sekund więc komputer podaje uśrednione spalanie. Mam w Pandorze licznik z komputerem i pokazuje na starcie powoli z jedynki 25 litrów a przy hamowaniu silnikiem minimum 2 litry na 100 km co jest ewidentnym przekłamaniem bo wtedy silnik ma odcięty wtrysk benzyny i wtryskiwacze mają zero czasu wtrysku. Czyli traktować poglądowo.
Jesteś pewny, że wtryskiwacze są odcinane? Kiedyś tak robili, ale potem producenci doszli do wniosku, że po całkowitym odcięciu paliwa auto zbyt mocno hamuje i zaczęto podawać niewielką ilość paliwa. Czasy wtrysku mniejsze niż na biegu jałowym, ale jednak. Być może stąd pokazuje te 2 litry (też tak mam), co jest oczywiście jakimś tam przybliżeniem, ale żeby nie było że auto nic nie pali;)Cytat:
Napisał sandamiano
Pewnym to jestem podatków i śmierci. Musiałbym zerknąć po podpięciu interfejsem. Mam LPG IV generacji i na wtrysku benzyny bazuje sterownik gazu. Jak znajdę chwilkę kiedyś to podepnę. Ale myślę że ekologia unijna nakazuje odcinkę przy hamowaniu silnikiem tak jak system start-stop by nie zatruwać naszej kochanej atmosferki którą chińczyk hindus i nawet amerykaniec ma gdzieś
witam czy znalazłeś możne przyczynę?