To jest widok strony w wersji do druku
-
co do poprzednich właścicieli, to ja mam raczej złe doświadczenia. moje Stilo również zalane było niewłaściwym olejem Castrol 5W30, a filtr powietrza nie był wymieniany od bardzo dawna. jak wiadomo brudny, przytkany filtr powoduje, że silnik zasysa powietrze przez wszystkie możliwe "lewizny". to raczej zdrowe dla silnika jak i turbiny nie jest. podobnie z olejem, wymieniany zgodnie z aktualnymi zaleceniami serwisów czyli prawdopodobnie co 30 tys km... nie rozumiem takich oszczędności :roll: nie dziwię się zatem, że panuje ogólne przekonanie, że po zakupie używanego auta od razu wymieniamy rozrząd, płyny i filtry. wiem, że to był czarny humor z Twojej strony, ale wieszać się nie ma potrzeby. każdy uczy się na błędach, a kolejny zakup samochodu to kolejne doświadczenia, które zaowocują w przyszłości. powodzenia w naprawach.
-
nastepnego auta prędko nie będzie, a jak będzie to zapewne tez jakis fiat dobrze mi się fiatami jezdzi, stilo do tej pory spełniało idealnie moje wymagania. chciałem sedici kupić ale żona mnie wyśmiała i nawet teraz niechce słyszec o sprzedaży stilo, jedynie zamiana stilo na fiata 500L wchodzi w grę ale poczekam z 2 lata aż trochę cena spadnie:) i od dziś zasada kupie tylko auto od 1 właściciela i serwisowane lepiej zapłacić więcej ale mieć pewność. A nie łapać pseudo okazje.
-
Cytat:
Napisał
krzychu86 i od dziś zasada kupie tylko auto od 1 właściciela i serwisowane lepiej zapłacić więcej ale mieć pewność.
że nie ma więcej takich ludzi :)
a jak długo jeździłeś stilo od zakupu do opisanej awarii ?
-
dokładnie rok i 3 miesiące czyli dosc sporo, auto przejechało koło 25 tysięcy km... dobrze, że po miesiącu nie rozsypało się po laweta z Anglii trochę by kosztowała hehe