Witam mam brave 96 1.6 16v. Miernik pokazuje mi ok 12.1v na akumulatorze przekręcam kluczyk rozrusznik kręci pokazuje 6.5v max 7v, oczywiscie samochod nie odpala. Czym spowodowany taki spadek? Rozrusznik do wymiany?
To jest widok strony w wersji do druku
Witam mam brave 96 1.6 16v. Miernik pokazuje mi ok 12.1v na akumulatorze przekręcam kluczyk rozrusznik kręci pokazuje 6.5v max 7v, oczywiscie samochod nie odpala. Czym spowodowany taki spadek? Rozrusznik do wymiany?
Akumulator w jakim stanie ? Po podłączeniu kablami/podpięciu innego aku zapala normalnie ? Próbowałeś naładować akumulator ?
Z tego co pamietam 12V w aku to za mało i świadczy to o jego rozładowaniu/niedoładowaniu. Zrób tak jak radzi marcij - podmien inny lub spróbuj go naładować - jak nic nie da to do wymiany.
Ewentulanie sprawdz jeszcze przewody z aku do rozruszcznika czy sa dobrze podłaczone i teraz najwazniejsze. Czy w rozruszniku już tulejki sie nie skonczyly. Chyba najczestsza przyczyna usterek.
Jak auto trochę stało to może i mieć te równo 12V, ale spadek do 6V to dużo - za dużo. Zasadnicze pytanie - rozrusznik kręci, słychać automat?
Ogólnie np dzisiaj miałem tak, przyjechałem po jakiś 20km pod dom, zgasiłem silnik pyk pyk, idę do domu za jakieś 10-15 min wracam miałem jechać znowu jakieś 10 km kręce i cyrk... musiałem poczekać aż przyjedzie mamuśka i odziwo z kabli startuje co niby wskazuje na uszkodzony/słaby akumulator no ale ma te 12v
Alternator był regenerowany w 2013(daje mi 13.7V), a akumulator wymieniany w styczniu 2014. Profilaktycznie ładowałem go w styczniu tego roku.
Musiał bym nagrać co się u mnie dzieje abyście wiedzieli co się dzieje, jak przekręcam kluczyk.
PS: http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava...ernator-28111/ w sumie jest to opis mojego problemu z odpalaniem
PS: Te wspomniane 6.5V jest w momęcie zatrzymania się rozrusznika.
cos słabe te ładowanie... To ze był regenerowany w 2013 nie znaczy ze jest ok :) mi po pełnej regeneracji w fabryce wytrzymał jakos dwa lata. Akurat po gwarancji...
Co do tego spadku tak jak byrrt pisał jest dużo za duży - tak jakby coś ci zwarcie robilo. Słychać w ogole cykanie bendixa po przekreceniu kluczyka?
Mi to wygląda na kończący się akumulator... bądź mocno rozładowany. Weź go wyjmij, naładuj porządnie i zobaczymy co się będzie dalej działo.
Jeśli napięcie leci do 6,5V to nic dziwnego, że nie chce kręcić.
Zużyty akumulator może i mieć 13V bez obciążenia, ale co z tego jak w trakcie rozruchu spada do kilku voltów...
Odstawilem do znajomego warsztatu, dzięki za informacje ale i tak nie jest to wina samego akumulatora :p. Postaram się napisać co było.
Siemanko, no to tak, pomogła wymiana tulejek w rozruszniku + czyszczenie alternatora, teraz odpala za dotknięciem. Ładowanie na poziomie 13.9 - 14.1V (przy max poborze: światła, radio, nawiew), podczas uruchamiania spada do 11 :>. Dzięki za sugestie. Można zamknąć :)