1 załącznik(i)
Proszę o pomoc - Odma gdzie to wsadzic :)
Witam, mam mały problem: rozleciala mi sie ta rurka (przewód) gumowa ktora jest na foto i kupilem nowa tylko nie wiem gdzie wsadzic ta o najmniejszej srednicy - kurcze szukam , swiece i nigdzie nie widze zadnego wyjscia gdzie by to pasowalo? chyba ze cos sie urwalo, nie wiem czy mozna to zaslepic? z gory dzieki za pomoc :0Załącznik 18910
Szarpanie przy przyspieszaniu na niskich obrotach
Witam wszystkich forumowiczów.
Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem Stilo 1.4 MW :)
Jak to z kupnem używanego samochodu zaczęło się wyszukiwanie problemów, których wcześniej się nie udało zdiagnozować.
W ramach „wkupienia” się w forum chciałbym przedstawić rozwiązanie pewnego problemu, który może się przydać innym na przyszłość i choć błahy pozwoli zaoszczędzić sporo pieniędzy, czasu i nerwów!
A ten wątek wydaje mi się najbardziej odpowiedni.
Problem polegał na tym, że przy mocnym dodawaniu gazu na niskich obrotach 2000 – 2500 rpm, na wszystkich biegach pojawiało się pojedyncze mocne szarpnięcie samochodem lub kilka takich szarpnięć. Po przekroczeniu 3000 rpm problem ustawał. Szarpanie występowało zarówno na ciepłym i zimnym silniku. Dodatkowo zaobserwowałem objaw polegający na lekkim falowaniu obrotów na biegu jałowym, na oko ok. 100-150 rpm, z chwilowymi mocniejszymi szarpnięciami, auto nie gasło nigdy, paliło od strzała. Kolejny objaw to problemy z ruszaniem samochodem, bez dodawania gazu i utrzymywania obrotów ponad 2000 ciężko było ruszyć z miejsca, o jeździe na 2 bez gazu można było zapomnieć. Auto szarpało, podskakiwało, ciężko to określić dokładnie ale na pewnie nie ruszało normalnie. Spalanie PB i LPG utrzymywało się w normie.
Po przeczytaniu wielu stron na różnych forach z podobnymi objawami podejrzenia innych użytkowników nasuwały najróżniejsze rzeczy:
- świece,
- cewki,
- pompę paliwa,
- czujniki temp. powietrza,
- katalizator,
- sonda lambda,
- filtry powietrza, oleju, olej,
- lewe powietrze,
- przepustnicę,
- odmę itd.
Sprawdziłem po kolei każdy z tych elementów:
- świece: wymienione nie dawno na nowe i po wyjęciu miały dobry kolor, co oznaczało, ze mieszanka dobrze dobrana,
- cewki: nie sprawdzane profesjonalnie, ale byłyby problemy z odpalaniem więc wyeliminowane.
- pompa paliwa: wyeliminowana (szarpało na LPG jak i na PB),
- czujnik temp. powietrza nie sprawdzałem ale podejrzewam, że był ok, ale profilaktycznie przeczyszczony preparatem do przepustnic i gaźników: https://www.youtube.com/watch?v=q7bd...X0Cd9F2eGEHEjj
- katalizator: wyeliminowany, inne objawy raczej występują przy jego uszkodzeniu - auto byłoby „słabe”.
- sonda lambda wyeliminowana: spalanie było w normie i auto nie było „słabe”.
- filtry powietrza, oleju i olej profilaktycznie wymienione – brak poprawy.
- lewe powietrze: przeprowadziłem test z zamykaniem ręką kolektora dolotowego do przepustnicy, w efekcie spadały obroty i auto gasło na LPG i na benzynie, nie było słychać ani widać nigdzie nieszczelności.
- przepustnica: zdemontowałem wg tego filmiku https://www.youtube.com/watch?v=iT7-HW5JURE który bardzo polecam i ogólnie kanał tego użytkownika ;) wyczyszczona preparatem do gaźników, efekty - brak jakiejkolwiek poprawy. Ciekawostka: od strony kolektora przepustnica była mocno zaolejona... rozwiązanie zagadki pojawi się poniżej ;)
- odma (grubsza rurka): sprawdzona, drożna, nie było w niej „majonezu”, profilaktycznie wyczyściłem łapacz płomieni https://www.youtube.com/watch?v=VQ5k...X0Cd9F2eGEHEjj efekt brak poprawy.
Po tych wszystkich pracach szarpanie autem jak było tak jest, już mi się pomysły wyczerpały, już miałem dać sobie z tym wszystkim spokój ale jakiś „duch Stilo” pokusił mnie, żeby jeszcze sprawdzić tą cienką rurkę od odmy idącej bezpośrednio do kolektora ssącego (za przepustnicą) http://fotserv.pl/upload/1428242704-20150221_154756.jpg
i co...? BINGO! Po dmuchnięciu w ten przewód okazało się, że jest całkowicie niedrożny. Przetkałem go za pomocą cienkiego drucika, wspomnianego preparatu do przepustnic i gaźników oraz przedmuchiwaniem. Drucik po wsadzeniu go od strony silnika w pewnym momencie ma takie kolanko w dół więc, na przelot drucik nie przechodził, ale udało się to jakoś od 2 stron przeczyścić.
Efekty: Stilo chodzi jak rakieta ;), dużo płynniej idzie ruszanie i przyspieszanie, nie szarpie już w ogóle, obroty jak skała sztywno na ok. 760 rpm.
A teraz rozwiązanie zagadki z punktu z przepustnicą. Była zaolejona od strony kolektora ssącego, właśnie przez ten zatkany przewodzik, opary oleju trafiały do rury dolotowej przed przepustnicą zamiast bezpośrednio do kolektora ssącego.
Wesołych Świąt przy okazji wszystkim życzę.