To jest widok strony w wersji do druku
-
No to zostaje albo zagięty przewód hamulcowy metalowy lub rozwarstwiły się przewody gumowe. Istnieje również prawdopodobieństwo że trzeba rozebrać zaciski hamulcowe i wymienić komplet naprawczy razem z porządnym czyszczeniem. Miałem kiedyś tak w Lanci z tyłu zaciski są tam aluminiowe i aluminium utleniło się pod prochownikiem i tak docisnęło do tłoczka że nie wracał z powrotem i cały czas tarły klocki o tarczę.
-
A co z systemem hill holder,może on robi jakieś zamieszanie
Pozdrawiam
-
Python28, no przecież na początku pisałem, że przewody metalowe i miękkie były na samym początku wymieniane a potem
zaciski zdjęte, rozebrane na czynniki pierwsze, dokładnie wyczyszczone, złożone do kupy.
Camel1, to tu (w Cromie) też to jest , tak jak w Forku ? Właściwie to oczywiste ale nie wiem czy to działa na zasadzie
hamulców czy raczej na "napinaniu" skrzyni, takie "pół sprzęgło".
-
Pisałeś że zostały wymienione pamiętam dobrze ale w życiu miałem już taki przypadek że nowy przewód się rozwarstwił. Zapewne jak rozkręcali pompę i ABS to sprawdzili drożność przewodów? Mechanizm o którym pisze kolega CAMEL1 jeżeli jest to działa na tylną oś a nie po przekątnej.
-
Robimy doświadczenie, wiem, że bezpiecznie nie będzie ale....
Odkręcamy obydwa zaciski na grzejących się kołach. Blokujemy tłoczki i podwiązujemy zaciski do, no do czegoś i jedziemy.
Ciekawe czy będzie się grzało. Jeśli tak to będzie znaczyło, że szukaliśmy nie tam gdzie trzeba a jeśli będzie zimno to będzie znaczyło, że nie wiadomo już gdzie szukać.
-
Myślicie że grzeją się łożyska? Musiały by być za bardzo skręcone, a jak pojeździł byś tak chwile to już dawno by wyły.
-
Ja mam 2005 rok i hill holder mam.Nie wiem czy działa tylko na tył.Łożyska bym wykluczył bo pewnie one już by padły.Nie chcę mi się wierzyć że ktoś kto potrafi wymienić łożyska skręca je tak mocno że piasty robią się gorące .Nie wiem może nie doczytałem ale sprawdź jeszcze inną metodą.Jeżeli auto postoi np.dzień czy dwa,wyjeżdżasz i jeździsz ostrożnie hamując tylko ręcznym kilkanaście razy co jakiś czas.Potem sprawdź co z temp.kół.Wiadomo że hamując ręcznym przodu nie angażujesz do pracy,więc nie powinien się grzać.Swego czasu jeździłem dostawczym Mercedesem i jak przewody nie były drożne to zaraz czułem hamowanie koła i lekkie ściąganie na jedną stronę.Wtedy zaliczałem jakieś dziury tym kołem i blokowanie ustępowało do następnego hamowania.To też jest sposób (co prawda spod znaku cepelii)na znalezienie przyczyny.Wtedy też przejechałem ponad 100 km tylko na ręcznym oczywiście w trasie a po powrocie wymieniłem przewód.
-
Z tym że te przewody hamulcowe podobno są sprawdzone i są drożne.
-
Cytat:
Napisał
eror Wymieniona pompa na nową, oryginalną i.........dalej się grzeją.
Wymiękam
Coś mi świta o problemie z pompami hamulcowymi w Cromie - była jakaś wadliwa seria, która po pewnym czasie powodowała własnie takie objawy.
Po wymianie przewodów, wyczyszczeniu tłoczków, zacisków oraz wymianie płynu to nie może być problem "przy kołach". Jeśli możesz to spróbuj ponownie wymienić pompę hamulcową ale na ZAMIENNIK - nie oryginał. Może ta nowa pompa tez jest wadliwa...
-
Ale została wymieniona właśnie na dobry zamiennik. Oryginał kosztuje pół auta.
-
Użyłeś słowa "oryginalną" - stąd moje sugestie.
A sprawdzałeś czy wszystkie przewody są dobrze odizolowane od potencjalnych źródeł ciepła - silnika, dodatkowej nagrzewnicy, wydechu? Może brakuje Ci jakiejś osłony?
-
No ale układ hamulcowy to nie jest aż tak bardzo skomplikowany układ. Jak drożne sa przewody zaciski hamulcowe na sucho chodzą lekko pompa jest sprawna to nie ma co samo hamować. Albo ktoś nie sprawdził wszystkiego tak jak piszesz albo faktycznie zamieniłeś pompę na taką która też jest niesprawna. To się zdarza, tak jak przewody hamulcowe które wymieniłem i od razu rozwarstwiły się wewnątrz robiąc taki efekt o jakim piszesz.
-
No dobra. Auto odebrane. Przedtem jeszcze raz wszystko przejrzane i co się dało przedmuchane.
Jeździ. Czy idealnie, zobaczymy. Daję mu trochę czasu. Mam już uraz na tym punkcie i kupuję termometr IR ;-)
Dziękuję wszystkim (na razie) za rady. Napiszę jak coś się wyjaśni.
-
Dzisiaj pożyczyłem od kolegi pirometr. Taki termometr, który mierzy na odległość.
Po przejechaniu (ruch mieszany 10km trasy podmiejskiej potem 10km miasta). Jazda raczej delikatna.
Temperatury tarczy - LP = 41stC, PP = 153stC
LT = 118sztC, PT = 32szC.
Dla mnie to nie jest normalne, tak jak dla serwisu Fiata.
Auto odwoziłem do innego kolegi = mechanika.
Pomysł jest taki, żeby na próbę, zamienić miejscami przewody w pompie hamulcowej.
-
Śledzę ten temat od początku i jest to naprawdę dziwny przypadek, ciekaw jestem rozwiązania tej zagadki :?