Proponuję zakupic trw i tuleje poliuretanowe. Cieżko to zabić.
Cepia się to podwozia jak teściowa zięcia
To jest widok strony w wersji do druku
Proponuję zakupic trw i tuleje poliuretanowe. Cieżko to zabić.
Cepia się to podwozia jak teściowa zięcia
Przednie już zostały wymienione, teraz rozchodzi się o wymianę tulei w tylnym wahaczu... Zestaw naprawczy zakupiony, jest w trakcie wymiany, tylko pojawił się problem z odkręceniem stabilizatora i stoimy w miejscu... Jakieś porady?
Śruby już się ukręciły czy jeszcze nie.
Jeżeli nie to palnik w rękę podgrzać walnąć młotkiem parę razy i się odkręcą.
U mnie w taki sposób tylko jedna się ukręciła na dwa wahacze.
Jak sie ukręci to rozwiercanie i gwintowanie.
Jeszcze się nie ukręciła... mam nadzieję, że to pomoże...
edit:
Jednak udało się bez potrzeby użycia palnika...
I nastała błoga cisza... "nic nie stuka, nic nie puka" można powiedzieć :) zobaczymy jak długo będzie ten stan trwać... niestety tradycyjnie nie mogło być wszystko tak jak należy i po wyjeździe z garażu w czasie przejażdżki poszedł jeden z przednich przewodów hamulcowych (złośliwość rzeczy martwych to się chyba nazywa)... na szczęście jest już wymieniony, hamulce odpowietrzone i można dalej jeździć ;)
Hamulec już mi się podobał jak wyjechałam z domu, był strasznie twardy, ale wyhamować się dało... dopiero jak przyjechałam do domu i na podjeździe wcisnęłam mocno pedał hamulca to przewód pękł całkowicie... dobrze, że nie jechałam w żadną dłuższą trasę ;)