Widzę kolegę też dopadło... Moim zdaniem jeśli decydować się na nówkę to nie ma sensu kompletnej półosi kupować, a tylko długą półośkę z kielichem oraz krzyżak. Rekomendacje odnośnie zamienników mile widziane [emoji2]
To jest widok strony w wersji do druku
Bacznie obserwuje wasz wątek bo mnie też to niestety czeka.... Tylko poczekam najpierw na diagnozę mechanika
U mnie problem zażegany (póki co :p).
Nastawiałem się na to, że kielich jest jeszcze ok i wymiana krzyżaka załatwi sprawę (parę stówek w kieszeni by zostało). Z racji, że z mechanikiem umówiłem się dopiero ne weekend majowy, postanowiłem zajrzeć do przegubu i dodać trochę smaru aby poprawić mu nieco warunki pracy. Ściągnąłem dużą opaskę, odchyliłem osłonę a tam niemal sucho! Z przegubu wyciekło tylko trochę brunatnej cieczy o konsystencji oleju przekładniowego. Do kielicha oraz wnętrza osłony wcisnąłem ok. 140 g smaru molibdenowego do przegubów. Założyłem opaskę, jazda próbna i nic, jedzie jak po szynach, żadnego telepania na boki, a ostatnimi czasy dość mocno się ono nasiliło. Dzisiaj test z dużym obciążeniem, górka i prawie tona na przyczepce i dalej wszystko ok.
Tak więc zanim zabierzecie się za wymienianie półosiek polecam zajrzeć pod osłonę przegubu. Naprawa zamiast kilku setek zamyknęła się w moim przypadku w 11 zł ( 2 tubki smaru i opaska).
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
A czy można przesadzić z ilością smaru? Też chciałem tam zajrzeć i dołożyć tylko boję się tego żeby nie było za dużo. Czy przy tej operacji na coś szczególnie trzeba uważać?
Fiat zaleca do przegubow 120 lub 140 g smaru, nie pamiętam dokładnie. Jak dasz za dużo to nic się nie stanie, najwyżej wyciśnie trochę smaru spod osłony.
Nie można przsadzić. Smar jest stosunkowo gęsty i wejdzie go tylko tyle, ile miejsca jest pod osłoną gumową. Ewentualną nadwyżkę wytrzeć do sucha. Trzeba tylko pamiętać, by założyć opaski (najlepiej nowe). Trzeba też dokładnie sprawdzić osłonę gumową. Wszelkie objawy zużycia gumy (pęknięcia) są niedopuszczalne.
Witam.
Temat o telepaniu budą ale u mnie sam nie wiem co występuje (i na czym polega telepanie budą ;-) )
Mam drgania na kierownicy identyczne jak przy złym wyważeniu. Na początku od 110 do 130. Po dłuższej jeździe zaczyna już od 90. Opony nowe i niby wyważone a na zimówkach miałem podobnie. Po wciśnięciu sprzęgła bez zmian. Mechanik prześwietlił auto i jedyne do czego można się przyczepić to lekki luz na przegubach wewnętrznych. Ale czy to może być to? Wymieniłbym półośki ale szkoda 8 stów wywalić w błoto, bo to może nie to.
Przeguby zazwyczaj "telepią" przy mniejszych prędkościach (60-90 kmh). Ale skoro masz lekki luz to nie zaszkodzi zajrzeć do osłon i w razie czego dowalić smaru. Koszt groszowy a może poradzi.
podnosisz jedno koło auta, zdejmujesz koło i już masz dostęp do osłony przegubu wewnętrznego.
z dostępem nie ma tragedii.
dobrze mieś drugi podnośnik i podstawić pod wahacz. jak się go lekko podniesie to łatwiej gumę zdejmuje.
Dzięki. Jak znajdę chwilę to najpierw podjadę jeszcze raz wyważyć koła a później zabiorę się za osłony. Od razy przelecę wewnętrzne i zewnętrzne.
Czy ktoś wie jaki rozmiar jest opasek chciałem od razu nowo założyć. Chodzi mi o tą duża przy kole.
stevenek dokładka smaru do przegubu wewnętrznego przy skrzyni czy zewnętrznego kole?
Miałem bardzo podobne objawy. Zaczęło się w momencie zamiany z nówek zimowych na stare letnie opony. Po wydaniu małego majątku na nowe opony letnie, kupnie przegubów wewnętrznych i regeneracji zewnętrznych, wymianie tarcz hamulocowych i regeneracji zacisków, wielokrotnym wyważaniu kół - zatoczyłem koło. Trafiłem do zakładu wyważającego koła, w którch pan mechanik na oko stwierdził że winne są opony i ich nierówności wzdłużne. Poświęcił 10 minut więcej przy wyważaniu kół i "zooptymalizował" położenie opony względem felgi.
Problem znikł i nigdy nie wrócił. Teraz przy każdej wymianie opon wspominam, że należałoby zwrócić na to uwagę i problemu nie ma:)