To jest widok strony w wersji do druku
-
Instrukcja mówi
KIERUNKOWSKAZY
PRZEDNIE rys. 19
Aby wymienić żarówkę, należy:
â Obrócić w lewo oprawę żarówki i wyjąć ją.
â Wyjąć żarówkę po lekkim jej wciśnięciu i obróceniu w lewo (żarówka ze złączem bagnetowym).
â Wymienić żarówkę.
â Zamontować oprawę żarówki, obrócić w prawo sprawdzając prawidłowość zablokowania.
Instrukcja do Ulysse w dziale download, strona 165. Instrukcja nie mówi o wyprawie w Alpy, zatem trzeba pokombinować aby złapać oprawę żarówki lub poprosić kogoś z mniejszymi dłońmi o pomoc w jej wyjęciu.
-
Sam doszedłem już , jak to ma być .Ty opisałeś sposób jak to zrobić , mi chodziło o dobre dojście ,a chińczyka z małymi łapkami :smile: nie mam w okolicy.
Należy zdjąć , tzn odkręcić osłonę lampy i już się robi więcej zdecydowanie miejsca na włożenie ręki. A dalej , jak opisałeś .Dziękuję , pozdrawiam .
-
Witam wszystkich ,skorzystam z rozpoczętego tematu dostępu do żarówek bo sam nie mogę niczego znależć .Kupiłem nie dawno ulysse i nie świcą mi przeciwmgielne z przodu .Posprawdzałem wszystkie bezpieczniki i wiem że sprawne ,ale halogeny dalej nie świecą.Sądząc na podstawie oględzin że "nie ma opcji" żby się dostać do żarówek myślę że były nie wymieniane od nowości. I tu moje pytanie i prośba jednocześnie ,czy ktoś wymieniał te żarówki[h3] ,lub wie jak się do nich dostać.a nie rozbierać auta? Instrukcja sugeruje żeby wymiany żarówek dokonywać w ASO , ale przecież musi być jakiś normalny sposób .Jeszcze nigdy w żadnym aucie nie skapitulowałem przed żarówką , a tu się niestety zdażyło! I drugie pytanie w tym samym temacie ,kidy włączę tylne p-mgielne to słyszę kliknięcie przekaźnika ,a przy przednich nie słychać. Czy przednie nie mają przekaźnika czy może on sam jest winien lub ktoś go wyjął?Auto mam z Italii i nie znam jego historii. Może ktoś z kolegów na forum ogarnia temat instalacji el. i doradzi gdzie ew. szukać . Ten który słyszę to gdzieś w okolicach bezpieczników w schowku , a tam więcej przekaźnków nie widzę. Z góry dzięki za odpowiedzi
-
kolego do żarówek dojedziesz bez problemu bo przeciwmgielne są pod mijania .Włóż niże rękę i dojedziesz bez demontażu lampy ona jest cała mijania z przeciwmgielnymi.A co do problemu sprawdź żarówki i prawdopodobnie przełącznik zespolony mogły się styki wypalić w nim dlatego nie działa
-
I niestety dalej mam problem z kierunkami.Jak wyjmę żarówkę docisnę , to na dwa dni jest ok. Dziś natomiast i nie działał jeden , z przodu , nie słychać było takiego odgłosu jak chodzi kierunek.Gdzie szukać błędu? W przewodach , może wymiana żarówki? Kolega doradził popryskanie środkiem do elektryki? Jakaś podpowiedź , miał ktoś może podobne objawy w Ulysse?
-
posprawdzaj gniazda z żarówek i instalacje przy żarówkach pewnie przegrzana ze starości i twarde przewody
-
wymień podejrzana żarówke , podoginać wtyki , można popsikać elektrosprayem , również wtyczkę lampy
jak któraś zarówka nie świeci/nie miga to przekaźnik/przerywacz kierunkowskazów szybciej "stuka"
-
Witam. Zgadza się , jeśli nie świeci jeden , szybciej stuka kierunek.Ale czasami lampki kierunku chodzi , a nic nie słychać i wtedy to już całkiem nie wiem. Patrzyłem , to kierunki były , jak było cicho.Wymienię ,żarówkę i popryskam sprayem . Dziś kolejny dzień i te same objawy. A może to przekaźnik , choć nie myślę.Jak docisnę cały kierunek , jest ok , podobnie , jak po wyjęciu i ponownym założeniu żarówki , jest dwa dni ok.
A gdzie i w jaki sposób dobrać się do wtyczki lampy , bo wyjmuję żarówkę i zastanawiam się , gdzie wiązka z przewodami :confused:
-
Może to już jest nudne , a dla mnie wkurzające , ale nadal mam problem z tym kierunkiem. Więc już zastanawiam się nad wymianą przerywacza kierunkowskazów? Czy coś takiego istnieje , można kupić i jak z wymianą?
Może jeszcze kwestia wiązki.Widzę po zdjęciu pokrywy świateł wiązkę przewodów , ale nie dam rady wypiąć , tylko czy to jest ta wiązka odpowiedzialna za kierunki. I jak docisnę ,albo rozłącza kierunek , lub odwrotnie działa.
http://www.autoczescionline24.pl/spa...6&car_id=15815
Coś znalazłem , kwestia który
-
witam, jak poruszanie osadzeniem oprawy ,wtyczki daje efekt to tam jest przyczyna - trzeba dostać się do wtyczki oczyścić lub sprawdzić czy kabel nie nadłamany w rejonie wejścia do oprawy, może to być też kabel masowy tej lampy
padnięty przerywacz usterkę objawiałby również dla drugiej strony( prawo i lewo )
przerywacz powinien być w skrzynce bezpieczników w kabinie, właczyć i dotykać który stuka
-
Witam i dzięki za info. Dziś kolejne problemy , ale podjechałem do mechanika i pokazał jak odpiąć wtyczkę .A co do masy , hm , gdzie to znaleźć . Bo przerywacz zachowuje się dziwnie , miga , ale czasami nie wydaje dźwięku , dlatego tak zasugerowałem.
Czy to jest ta wtyczka co wchodzi tak jak by do całej lampy? I w tej są przewody do kierunkowskazu? Poszukam bezpieczników , a jak nie to pojadę do Fiata .Zapłacę pewnie , ale szlag mnie już z taką pierdółą trafia.
-
Chyba mam ten kierunkowskaz!!!!!!!!!!!Odgiąłem blaszkę w oprawce kierunkowskazu i drugi dzień działa!!!! Oby tak było dalej , choć kilka razy zdarzyło się ,że były kierunki , ale nie było słychać przerywacza.
I dziś jeździłem z pytaniem o wymianę świec , przed założeniem Lpg. Czy można wymienić świece , bez zdejmowania podszybia? Bo jeden mechanik twierdzi ,że da radę , drugi raczej nie widzi tego. I zastanawiam się czy warto zmierzyć sprężanie, bo gdyby coś było nie tak , to szkoda kaski na Lpg?
-
a co za problem z wymianą świec demontaż podszybia 5 min i lepszy dostęp ale bez też się da wymienić.Po co kompresje mierzyć?no chyba ,że coś go boli to rozumiem.Ja bym świece u gazownika wymieniał przy montażu gazu i tak grzebać będzie w serduchu
-
Dla mnie to problem i nawet za to się nie zabieram. Według mnie nic nie dolega , ale po zakupie auta , człowiek chciałby wiedzieć , jaki stan pacjenta ha ha. A gazownik nie będzie wymieniał świec , bo ma inne roboty .Tak to wygląda.
-
fajny ten gazownik ha...u nas nie robią problemu nawet ci olej zmienią...a co do wymiany świec to zrób sam nie ograniczaj się czym więcej sam zrobisz tym kasa w kieszeni a doświadczenie zdobyte przyda się na przyszłość.A co do stanu pacjenta ciekawe czy siebie też tak sprawdzasz ha ha:wink: