To jest widok strony w wersji do druku
-
Cytat:
Napisał
byrrt Klima się nie kończy, jak Ci czynnik ucieka znaczy się że gdzieś jest nieszczelność. Najgorzej jak to mikronieszczelność - wtedy szukaj wiatru w polu.
poczytałem trochę na ten temat i zapytałem dzisiaj o to kolesia, który nabijał mi klimę. potwierdził to co wkleję poniżej:
Cytat:
Specyfika gazu jest taka, że nawet pomimo zupełnej szczelności układu w ciągu roku ubywa około 10 do 15 proc. czynnika, co powoduje obniżenie sprawności klimatyzacji (sprężarka musi pracować zdecydowanie dłużej, aby osiągnąć odpowiedni efekt)
moje auto ma 9 lat więc powiedzmy, że się zgadza... ;)
-
No właśnie ubywa ale to nie jest normalne a klime się co jakiś czas faktycznie serwisuje, nabija gaz i olej i ten ubytek o którym piszesz jest powiedzmy w normie. Tak samo jak branie oleju np - nie powinno mieć miejsca a niektóre silniki palą sporo. Poza tym miałbyś mało czynnika to byś czuł że klima traci sprawność, bulgocze i syczy z parownika itp.. Jakby tak powoli schodził czynnik jeździłbyś tak z rok ;-)
-
Tak dla porównania mi przez rok ubyło 30g czynnika, przy czym "wchodzi" 730g ;)
-
ostatnio uzupełniałem klimę, a dziś od rana wymieniłem filtr kabinowy na nowy (Meyle, węglowy) oraz pojechałem na ozonowanie. powód - niefajny zapaszek z nawiewów tuż po włączeniu klimy. ozonowanie trwało ok. 1,5 godziny. na razie zapach w aucie fantastyczny. gdyby ktoś miał nieciekawe zapachy w aucie polecam. koszt zabiegu 50 zł, także wydaje mi się, że raz do roku nie zaszkodzi... :)
-
Stilo właśnie po wymianie oleju i filtrów. filtry MANN, oliwa Motul 8100 X-Clean 5W40 sprawdzona w poprzednim sezonie. dziś przyszło zakupione na portalu aukcyjnym kompletne gniazdo zapalniczki wraz z podświetleniem, a nawet żarówką. miało być nowe ale nie jest. fantazja sprzedających nie zna granic. na szczęście wszystko działa jak należy, nie mam już luzów na gnieździe co skutkowało czasami brakiem styku.
co jeszcze bym chciał do auta... lotkę na tylną klapę. tylko jest z tym jakaś heca, bo drogie są i ciężko trafić w kolor. prędzej i taniej kupi się całą kompletną klapę, co nawet nie wydaje mi się głupie biorąc pod uwagę fakt, że w oryginale lotka przykręcona jest przez szybę co zabezpiecza ją przed urwaniem. trzeba pomyśleć...
są też sprawy do wyjaśnienia. od jakiegoś czasu piszczą mi hamulce. po ostatniej dłuższej trasie przyłożyłem dłoń do felg. lewa z tyłu mocno rozgrzana, pozostałe ciepłe. przy okazji wymiany oleju na podnośniku sprawdziłem toczność kół kręcąc nimi na swobodnie. jest słabo. najgorzej właśnie to z lewej strony, które z tego co pamiętam zawsze bardziej się brudziło od pyłu z klocków...
-
Jeśli dalej walczysz z korekcjami to tak STP pomógł mi nawet z 1.5 na 0.3 :)
-
nie tyle walczę, co sobie eksperymentuję z olejem 2T ;) generalnie nie jestem zwolennikiem półśrodków i pudrowania syfów, także auto i tak prędzej czy później trafi do mechanika na kontrolę wtrysków. jakby nie było, gadałem ostatnio z lokalnym specem nt. specyfików do silników diesla i potwierdził skuteczność dodawania "mixolu" czyli oleju 2T. polecił mi jeszcze jakiś dodatek do paliwa o nazwie TDA f-my Castrol. z tego co widzę, to jakiś depresator czyli dodatek typowo zimowy. może wkrótce... ;)
-
Mixol to można wlewać ale do diesli z pompą vp44. Daruj sobie nie lej tego, za dużo nagaru sie tworzy przy spalaniu... Zalej sobie STP raz na 10 tysięcy i wystarczy. Jak wtrysk ma korekcje to +-3.5 w przybliżeniu to można jeszcze śmiało jeździć bez żadnych konsekwencji :)
PS.
Jak kopci na szaro/siwo to albo na ktorymś garze słaba kompresja albo na bank właśnie leje któryś wtrysk :)
-
u mnie te korekcje nie są jakieś tam tragiczne. na rozgrzanym silniku są nawet ok. niepokoją mnie jedynie duże odchyłki po odpaleniu zimnego silnika dochodzące na pierwszym wtrysku do +2 mm3/w, ale z tego co wiem, mam ich nie brać pod uwagę. co ciekawe, po zaślepieniu EGR, już po niespełna minucie wysokie korekty schodzą poniżej +/- 1mm3/w więc jest chyba ok.
co do dodatków do paliwa, stosuję olej 2T firmy Liqui Moly o symbolu 1052 polecany przez posiadaczy jtd/mjtd.
i temat bardziej aktualny - piszczące hamulce :) jakie tarcze i klocki polecacie do Stilo? nawiercane tarcze to dobry pomysł?
-
Przez pewien czas był szał na MIKODY ale jakoś tak dość szybko przeszło :) sprawdzone rozwiązania typu brembo+ferodo dają radę. Z tyłu wsadziłem klocki bosha i piszczą jak opętane.
-
Nawiercane/nacinane mają dużo mniejsza skuteczność hamowania niż gładkie odpowiedź chyba sam już znasz :)
Klocki ferodo (miękkie). Tarcza jak tarcza byle nie chińska.
Na zaślepionym Egrze pewnie, że szybciej spadną mixol robi po prostu taki syf :)
Zwykłe ON i tak masz "mokre". Regularne zalewanie STP tak jak na nim pisze to max jaki możesz zrobić i to juz jest WYPAS. A mixol to na prawde syf do zwykłego układu. Ogary na tym jeździły i VP44 ale to jest wiadome..
-
Postawiłem na klocki i tarcze Ferrodo. Dziś komplet na tył wylądował na Staśku. Przy okazji wyszły dwie sprawy:
1. Piasta lewego koła nadaje się do wymiany o czym przekonałem się obracając piastą po zdjęciu koła. Po zdjęciu dekla SAHARA - właściwie całkowity brak smarowania. Do tego szum + ciche chrobotanie. Na razie uzupełniłem smar i jest już cisza w przedziale 50-70 km/h. Jakby nie było, wiosną wymiana.
2. Oprócz tego, że ręczny z lewej strony kiepsko trzyma, to jeszcze nie odbija po zluzowaniu. To przez to felga z się grzała i szybciej sypał klocek.
Z punktem nr 1 problemów raczej nie będzie. Kupię piasty SKF i będzie miodzio. Nie wiem tylko co z blokowaniem ręcznego. Co tam się mogło zepsuć i czy dużo przy tym roboty?
Poza tym, Stasiek już w "kozakach" :(
-
trzeba sprawdzić. czy linka do wymiany czy zacisk do regeneracji.
-
Linki z obu strona mają "wysiepane" osłonki gumowe więc może faktycznie są zdrowo zasyfione i sprężyna nie daje rady odbić mechanizmu... Gdyby jednak winien był mechanizm w środku, co tam się mogło skaszanić i czy bez specjalistycznych kluczy/narzędzi da radę to naprawić?
-
Najczęściej zapieka się oś na tulejce, pod tą dzwigienką od ręcznego. zacisk trzeba rozebrać wyczyścić, przesmarować i zmontować ponownie na nowych "gumkach".
jest tam problem z jednym segerem w środku ale nigdzie nie mogę trafić na długie i cienkie szczypce więc ratuję się cienkimi wkrętakami ewentualnie jakąś szpilką.