Porblem z obrotami i nie tylko
Witam,mam nastepujacy problem z moja Sienka.
Problem jest juz od tygodnia,wczesniej wszystko chodzilo jak nalezy. Mianowiecie problem jest z obrotami.Na orginalnym krokowcu,obroty czasem podskakiwaly do 4 tys obr/min,ale nigdy nie gasl. Postanowielm wymienic na inny,kupilem najtanszy silniczek na allegro za 16 zl,zrobilem autoadaptacje,przez kilka dni bylo dobrze. Po pewnym czasie obroty na zimnym silniku i w 1/4 rozgrzanym spadaly bardzo nisko,albo ustawialy sie miedzy 100 a 200 obr/min,albo po dojechaniu na swiatla lub na skrzyzowanie po prostu gasl.Jesli silnik byl calkowicie rozgrzany silnik utrzymywal idealne obroty.Nie bylo sensu stac na parkingu i czekac zeby sie silnik rozgrzal,kupilem nastepny silniczek,uzywany,ale orginalny z Magneti&Marelli. Zalozylem,zrobilem autoadaptacje i bylem bardzo zadwolony bo bylo dobrze przez ok.miesiac. Pozniej znow zaczela sie zabawa,obroty zaczely skakac lub zawieszac sie na 1500 obr/min ,2 dni temu jak bylem w pracy stoje na swiatlach podnosza sie obroty do 4 000 obr/min i tak caly czas.Kilka dni wczesniej,jak jezdzilem na uzywanym silniczku,zaczelo sie dziac cos bardzo dzwinego,odpalam,wrzucam bieg,a on wogole nie chce jechac,tak samo na biegu jalowym,naciskam gazu a on ledwo co reaguje,jakby pod pedalem bylka jakas minimalna przerwa. Otwieram maske,probuje spod maski dodac gaz,powoli dodaje gazu,obroty doslownie na ulamek sekundy spadaja silnikiem zatrzesie i ledwo co wchodzi na obroty. Kupilem nastepnym silniczek za 60 zl jakiejs polskiej marki,chcialem wziac ten orginalny za 130 zl,ale gosciu odradzil,mowil ze to chinskie i to chinskie,wiec nie oplaca sie przeplacac. Najlepsze w tym wszystkim jest to ze na LPG chodzi dobrze,obroty sa w normie i na gaz normalnie reaguje.Prze jakis czas palily sie wtryski,ale zrobienu autoadaptacji zgasly,troche nim pojedzilem na PB na wysokich obrotach i znow zapalily sie wtrsyki,ale jak przelaczylem na LPG wtrsyki zgasly. Wymienilem swiece zaplonowe,po 2 dniach sa strasznie czarne,nawet te stare nie byly tak brudne,mialy tylko jasno-brazowy nalot,a te nowe sa czarne jak smola.W poniedzialek zamawiam czujnik polozenia przepustnicy,moze to cos da. Macie jakies pomysly,bo juz mnie ku#wica bierze z tym autem.Czytalem juz milion tematow na temat wysokich obortow,wszedzie pisza ze najprawdopodobniej jest to wina krokowca,nie spotkalem sie jeszcze z takim problem ktory ja mam.Pozdrawiam
Dodam jeszcze ze po odpieciu silniczka obroty sie normuja,tylko ze caly czas na na 1000 lub 1200,nawet jak jest rozgrzany silnik to chodzi jakby byl na ssaniu,dodaje tez filmik.Moze to cos da,pozniej postaram sie nagrac fillmik jak zachowuje sie silnik. https://www.youtube.com/watch?v=Csm16mdfUyE
Dodawalem gazu,zeby auto nie zgaslo.