Czy moglbys go wskazac na tym.zdjeciu, bo jednak nie moge sie tam wpatrzec, bylbym wdzieczny.:DCytat:
na pierwszym i drugim bardzo dobrze widać ten wężyk.
To jest widok strony w wersji do druku
Czy moglbys go wskazac na tym.zdjeciu, bo jednak nie moge sie tam wpatrzec, bylbym wdzieczny.:DCytat:
na pierwszym i drugim bardzo dobrze widać ten wężyk.
poprzedni post wysłałem z tableta, nie mogłem edytować zdjęć. jeszcze raz załączam zdjęcia, na których zaznaczyłem wąż z którego wypływa woda
Załącznik 15714Załącznik 15715
Kolego Maka , dzięki za pomoc.
Wczoraj udało mi się zlokalizować odpływ skroplin. Przez gumową końcówkę (w kształcie krzyżyka) włożyłem wężyk z rozpylaczem i zapuściłem tam Wurtha celem odgrzybienia klimy. Dostęp jest trudny, i brakuje długiej ręki. Wężyk wszedł niezbyt głęboko do rurki, ok 15-20 cm i dalej nie chciał. Zastanawiam się jaki długi jest odpływ skroplin? Czy rzeczywiście ma tylko 15-20 cm czy też wężyk nie dotarł do parownika?
Ja odgrzybiałem profilaktycznie. Przed zabiegiem nie było przykrych zapachów i po też tak więc trudno ocenić jak to się udało. Jeśli ktoś kiedykolwiek rozbierał okolice parownika to proszę o info jak długi jest odpływ skoroplin (odległość od końcówki odpływu do parownika) Jak już pisałem wcześniej wężyk wprowadzany przez gumowy odpływ z komory silnika wszedł dość płytko i jest pytanie czy po drodze się nie zablokował. W tym roku zastanawiałem się nad odgrzybianiem przez wyjęcie środkowego nawiewu i spryskaniu parownika z góry.
ja w ubiegłym roku psikałem prze górny panel, kratkę. nie rozbierałem jej, nie wyciągałem. włożyłem tam po prostu rurkę na ile się udało włożyć i dość obficie psiknąłem. po chwili z rurki odprowadzającej wodę z parownika zaczął wydobywać się wtłoczony środek.
użyłem pianki Plak
Lucek_- też używam tego środka i podobnie jak u Ciebie wężyk wszedł dość płytko. I też mam obawy o skuteczność. Ale efekt chyba jakiś jest bo nie czuć żadnych zapachów. Zobaczymy jak przyjdą upały.
Jak ktoś ma jakieś rysunki tego parownika z rurką odprowadzającą skropliny to może podzieli się informacja nt długości tej rurki (a może ktoś to rozbierał manualnie i pamięta). Psikanie tam jest najmniej pracochłonne jeśli chodzi o odgrzybianie klimy . A skuteczność zależy od tego czy końcówka wężyka dotarła do parownika (może po drodze jest jakieś kolanko lub zwężka?).
Kolego Maka, zastanawiam się czy przy górnym panelu nie trzeba demontować tej kratki. Na forum było zdjęcie jak po zdjęciu kratek widać małe klapki sterowane silniczkiem (sterowanie nawiewu). Trafić w otwarty kanał końcówką wężyka "na ślepo" chyba nie jest łatwo. No chyba że przez kratkę widać te kanały?
Po wyjęciu środkowej kratki mając ustawiony nawiew "na srodek"(otwarte klapy) masz na widoku cały parownik.
Ją boję się tylko jednego, żeby przypadkiem nie zalać jakiejś elektroniki w momencie psikania po parowniku.
Zajrzyj do tematu "odgrzybianie klimy" znajdziesz go kilka tematów niżej.
Panowie pytanie. Rok temu robiłem serwis Klimy u mechanika który ma kombajn. Wszystko pięknie do ostatniego poniedzialku. Postanowiłem znowu zrobić serwis przed latem. Zakład który to robi jest sporym punktem serwisowym nie autoryzowanym. Tez używają kombajnu. Po nabiciu Klimy wyszlo ze byl ubytek 300g czynnika. Wpuszczono wiec kontrast i dzisiaj pojechałem na kontrole. 200g czynnika ulecialo w atmosferę. Kontrast wykazal rurkę aluminiowo-gumowa, ta z zaworkiem. Koszt w aso 370zl. Pytanie teraz nasuwa sie takie czy wymieniać osuszacz czy nie? W tej chwili układ jest pusty. Szkoda bylo żeby reszta czynnika uleciala.
Nie chcąc zakładać nowego wątku a odpowiedzi nie znalazłem mam pytanko do szanownych kolegów. Przy okazji wymiany przelewów rzuciła mi się w oczy rurka chyba od osuszacz klimy, która nie ma żadnego korka ani nie jest połączona z żadnym wężykiem. Do czego powinien być podpięty zakończony króciec? Dodam że klima działa prawidłowo.Załącznik 23915Załącznik 23916
Mam tak samo i też nikt mi nie powiedział po co to jest